Królowie i szlachta zajadali się tą zdrową zupą. Dziś mniej popularna, a na trawienie jest świetna

Kwaśny, aromatyczny i pełen historii – taki właśnie jest żur, którym niegdyś zajadali się królowie i szlachta. Dziś niesłusznie zapomniany, ta tradycyjna zupa potrafi zdziałać cuda dla trawienia i odporności. Warto przywrócić ją do swojego menu.

Żur – dawna potrawa, którą kochali królowieŻur – dawna potrawa, którą kochali królowie
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Marcin Michałowski

Kwaśny, aromatyczny i wyjątkowo zdrowy – taki był dawniej żur, który gościł nie tylko na chłopskich stołach, ale i w królewskich komnatach. Choć dziś często ustępuje miejsca nowoczesnym zupom, warto do niego wrócić – zwłaszcza jeśli chcemy poprawić trawienie i odporność.

Zupa ślepe ryby. Rozgrzewająca i sycąca kartoflanka dla całej rodziny

Żur – dawna potrawa, którą kochali królowie

Mało kto wie, że żur to jedna z najstarszych i najbardziej charakterystycznych polskich zup. Choć dziś kojarzymy go głównie z domową kuchnią i świętami, w czasach Jagiellonów był obecny także na dworach królewskich i w szlacheckich rezydencjach. Serwowano go w różnych wersjach – od postnych, delikatnych odmian po bardziej wykwintne warianty z dodatkiem dziczyzny czy suszonych grzybów.

Na królewskich stołach żur miał swoje specjalne miejsce zwłaszcza w okresach postnych, kiedy mięso było zakazane. Wtedy przygotowywano go na zakwasie żytnim, z dodatkiem czosnku, pieprzu i aromatycznych przypraw korzennych. Często pojawiał się z jajkami, grzybami i świeżymi ziołami. Historycy kulinariów podkreślają, że był to prawdziwy symbol polskiego smaku – prosty, a jednocześnie niezwykle aromatyczny.

Nie bez powodu żur uważano za potrawę oczyszczającą organizm. Dzięki fermentacji, jaka zachodzi podczas przygotowywania zakwasu, zupa była lekkostrawna, wspierała florę jelitową i poprawiała trawienie. To właśnie dlatego w dawnych czasach wierzono, że żur "stawia na nogi" po chorobie lub świątecznym przejedzeniu.

Żur na królewskim dworze i w chłopskiej chacie

Choć w każdej warstwie społecznej żur miał swoje odmiany, łączyła je jedna cecha – naturalny zakwas. W szlacheckiej kuchni zakwas z mąki żytniej przygotowywano z wyjątkową starannością, dodając do niego przyprawy, czosnek i skórkę chleba żytniego, by uzyskać głęboki, kwaskowy smak.

Na dworach królewskich wersje tej zupy różniły się w zależności od kalendarza liturgicznego. W dni postne podawano go na lekkim wywarze z warzyw lub ryb, natomiast w pozostałe dni roku mógł być wzbogacony o mięso, grzyby czy nawet odrobinę śmietany. Według dawnych zapisów z kuchni krakowskich i lwowskich, dodawano do niego też przyprawy korzenne – gałkę muszkatołową, ziele angielskie czy majeranek, które nadawały mu głębi i elegancji.

Z kolei w domach chłopskich żur był daniem codziennym – prostym, sycącym i tanim. Gotowano go na wodzie z dodatkiem ziemniaków, czosnku i cebuli, a w okresach świątecznych wzbogacano o kiełbasę lub boczek. To właśnie ta wersja – ludowa, swojska i kwaśna – przetrwała w polskich domach do dziś.

Źródło artykułu: Pysznosci.pl
Wybrane dla Ciebie
Pozwalała uniknąć głodu. Dziś mało kto nawet zna jej nazwę
Pozwalała uniknąć głodu. Dziś mało kto nawet zna jej nazwę
Jak we Włoszech zbiera się grzyby? Gwiazdkowy szef kuchni o pudrze grzybowym i umami
Jak we Włoszech zbiera się grzyby? Gwiazdkowy szef kuchni o pudrze grzybowym i umami
Zapomnij o pumpkin spice latte. Ten jesienny napój przyjemnie rozgrzewa, dodaje energii i pomaga schudnąć
Zapomnij o pumpkin spice latte. Ten jesienny napój przyjemnie rozgrzewa, dodaje energii i pomaga schudnąć
To najlepsze jajka dla dzieci i seniorów. Są najzdrowsze i bardzo wspierają serce
To najlepsze jajka dla dzieci i seniorów. Są najzdrowsze i bardzo wspierają serce
Kotlety mielone robię z przepisu Strzelczyka. Jeszcze bardziej soczyste i miękkie niż zwykłe
Kotlety mielone robię z przepisu Strzelczyka. Jeszcze bardziej soczyste i miękkie niż zwykłe
Gęsta i rozgrzewająca zupa z soczewicy. Obowiązkowa jest jedna przyprawa
Gęsta i rozgrzewająca zupa z soczewicy. Obowiązkowa jest jedna przyprawa
Kurczak pieczony z papryką. Jakub Kuroń podpowiada trik na karmelizowaną cebulę
Kurczak pieczony z papryką. Jakub Kuroń podpowiada trik na karmelizowaną cebulę
Pokazał, jak Niemcy robią kanapki. Trudno się nie roześmiać
Pokazał, jak Niemcy robią kanapki. Trudno się nie roześmiać
To najlepsze smarowidło do chleba. Odstawisz masło i pasztet ze słoika
To najlepsze smarowidło do chleba. Odstawisz masło i pasztet ze słoika
Drobno siekam i mieszam. Na kanapki lepsze niż wędlina
Drobno siekam i mieszam. Na kanapki lepsze niż wędlina
Resztki po rogalach dorzucam do jajek. Na śniadanie jak znalazł
Resztki po rogalach dorzucam do jajek. Na śniadanie jak znalazł
Naleśniki robię po francusku. Są tak pyszne i słodkie, że mogą zastąpić deser
Naleśniki robię po francusku. Są tak pyszne i słodkie, że mogą zastąpić deser