Książulo wpadł do pizzerii po rewolucjach. "Mocne czepialstwo w tym odcinku"
16.09.2024 13:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W jednym z najnowszych odcinków "Kuchennych rewolucji" Magda Gessler wpadła do warszawskiej pizzerii, by pomóc właścicielom w prowadzeniu biznesu. Po udanej rewolucji przyszedł czas na weryfikację menu. Do lokalu wpadł Książulo, by przetestować ofertę.
Dawniejsza "Piccownia" zmieniła się na "Ragazzi da mangiare", czyli w wolnym tłumaczeniu na chłopaki do schrupania. Nazwa ciężka do zapamiętania, ale przecież nie to jest najważniejsze. Jak zatem smakuje pizza po rewolucji Magdy Gessler oraz czy warto zaszaleć i postawić na pizzę z wątróbką zamiast klasycznej margherity?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pizza po rewolucji Magdy
Od dłuższego czasu Książulo wraz z Wojkiem wiodą prym wśród gastroinfluencerów, testując popularna miejsca w Polsce oraz street food. Odwiedzają także restauracje gwiazd czy też lokale po "Kuchennych rewolucjach". Tym razem padło na pizzernię z pierwszego odcinka najnowszego sezonu.
Magda Gessler na wstępie skrytykowała zapach. Pizza okazała się być smaczna, ale gwiazda zwróciła uwagę na zbyt niskie ceny. Wprowadziła za to smaki, które niekoniecznie kojarzą się z Włochami i przy tym kosztują sporo. Pojawiła się pizza z sałatą rzymską, serem taleggio, anchovies i orzechami włoskimi, polana domowym vinegretem (59 zł) oraz z konfiturą z cebuli na czerwonym winie, prażonymi wątróbkami gęsimi, mozarella fior di latte, rozmarynem i świeżą czerwoną cebulą (49 zł). Jest też szarlotka (19 zł), bruschetta na kajzerce czy krem z pomidorów (każde po 24 zł).
Zobacz także
Książulo przetestował menu
Internauci śmieją się, że gdzie Magda Gessler, tam i sprawdzający ją Książulo. Nie mogło go więc zabraknąć w pizzerii. Książulo zwrócił uwagę, że w odcinku Magda Gessler szukała mocno powodów, by "przyczepić się" do restauracji.
Bruschetta na kajzerce okazała się całkiem smaczna i soczysta, chociaż nie wyglądała jak prawdziwa bruschetta. Smaczny okazał się krem z gorgonzoli, krem z pomidorów niespecjalnie zachwycił chłopaków.
Pizza z anchois i sałatą rozczarowała. Dobre było ciasto, sałata nie pasowała do całości, a sos pozbawiony był charakteru. Książulo powiedział, że dla niego zero przyjemności z jedzenia tego połączenia. Pizza z wątróbką zachwyciła konfiturą cebulową i dobrze przygotowanymi podrobami.
- Dla mnie jest to pozycja do pominięcia. Chętnie bym sobie tę wątróbkę wydłubał i zjadł bez. Tutaj psuje mi radość z pizzy - podsumował Książulo.
Najdroższa pizza z polędwicą połową okazała się być zdominowana przez paprykę. Książulo sprawdził również hawajską, na widok której krzywiła się Magda Gessler. Okazała się być ona strzałem w dziesiątkę, chociaż do poprawy mógłby być sos.
- Najlepsza pizza - krótko skwitował Książulo.
Całość zwieńczyła szarlotka z pieca z nutą cytryny. Książulo przyznał, że poza pizzami Magdy Gessler, ceny pozostałych placków były takie, jak w innych lokalach w Warszawie. Zupa z gorgonozolą i szarlotka były warte tego, by tam wrócić, podobnie jak na klasyczne placki.
- Dałbym takie "okej" - zakończył Książulo.