Mówią o nim "owoc bogów", ale w Polsce mało kto słyszał. Wspiera serce, chroni przed chorobami
Z dalekich tropików Ameryki Środkowej i Południowej przybywa owoc owiany legendą – sapote, nazywany przez niektórych "owocem bogów". Jego słodki, rozpływający się w ustach miąższ i kremowa konsystencja to dopiero początek niezwykłych doznań. Sapote występuje w wielu fascynujących odmianach, z których każda zaskakuje unikalnym wyglądem i paletą smaków.
hoć jego nazwa w Polsce brzmi dość tajemniczo, a sam owoc nie jest powszechnie dostępny w sklepach, sapote zyskuje coraz większe uznanie wśród miłośników zdrowego stylu życia. Ten tropikalny przysmak, określany przez wielu mianem "owocu bogów", zachwyca nie tylko smakiem, ale i zawartością cennych składników odżywczych. Pochodzi z rejonów Ameryki Środkowej i Południowej i występuje w kilku unikalnych odmianach. Każda z nich wyróżnia się nieco innym kolorem, strukturą i walorami smakowymi, jednak wszystkie mają jedną wspólną cechę — wspierają organizm na wielu płaszczyznach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Już nie jajeczna. Ta pasta kanapkowa to wysokobiałkowy hit na wiosenne śniadanie
W Polsce sapote nadal pozostaje egzotyczną ciekawostką, jednak warto się nim zainteresować. W dobie rosnącej świadomości żywieniowej, ten owoc może stanowić niezwykle wartościowe uzupełnienie diety. Działa dobroczynnie na serce, układ trawienny i odpornościowy, a także wspomaga walkę z wolnymi rodnikami. Co dokładnie kryje się w tym niepozornym owocu?
Sapote – owoc bogów, który zasługuje na miejsce w polskiej kuchni
Sapote występuje w kilku odmianach, z których każda oferuje inne doznania smakowe i teksturalne. Najbardziej znane to: czarne sapote, białe sapote, mamey sapote oraz tzw. cricket ball sapote.
Czarne sapote często określane jest mianem "czekoladowego puddingu", ponieważ jego wnętrze po dojrzeniu przypomina aksamitny krem o głębokim kakaowym smaku z nutami śliwki, daktyla i karmelu. To prawdziwa gratka dla łasuchów, którzy chcą unikać przetworzonych słodyczy. Z kolei białe sapote urzeka subtelnym smakiem, w którym można wyczuć nuty banana, wanilii i gruszki. Miąższ tej odmiany jest delikatny, maślany i łatwo rozprowadza się jak dojrzałe awokado.
Mamey sapote to odmiana o intensywnie pomarańczowym wnętrzu, które łączy aromaty moreli, dyni i owoców cytrusowych. Miąższ jest słodki, miękki i soczysty, a skórka — dość szorstka i brązowawa. Cricket ball sapote natomiast zaskakuje konsystencją przypominającą gruszkę oraz karmelowo-brzoskwiniowym aromatem. Z zewnątrz owoc ten rzeczywiście przypomina piłkę do krykieta, co tłumaczy jego nazwę.
Każda z tych odmian nie tylko smakuje inaczej, ale też oferuje inne walory kulinarne. Miąższ sapote można wykorzystać w deserach, koktajlach, smoothie, a także jako bazę do lodów czy wypieków. W kuchni wegańskiej doskonale sprawdza się jako zamiennik masła, serka czy śmietanki — nadając potrawom kremowej konsystencji i naturalnej słodyczy.
Dlaczego warto jeść sapote? Poznaj jego właściwości zdrowotne
To, co czyni sapote naprawdę wyjątkowym, to jego bogaty skład odżywczy. Owoc ten zawiera spore ilości witamin A, C i E, a także minerały takie jak wapń, żelazo i potas. Regularne spożywanie sapote wspomaga odporność, pomaga w regeneracji skóry i wzmacnia układ sercowo-naczyniowy. Dzięki wysokiej zawartości błonnika, sapote korzystnie wpływa także na pracę jelit, przyspiesza metabolizm i może przeciwdziałać problemom trawiennym, takim jak zaparcia czy wzdęcia.
Witamina C obecna w sapote to silny przeciwutleniacz, który neutralizuje działanie wolnych rodników i opóźnia procesy starzenia. Ponadto wspiera organizm w walce z infekcjami, a także zmniejsza ryzyko rozwoju chorób cywilizacyjnych — takich jak miażdżyca, cukrzyca czy nowotwory. Z kolei witamina A wpływa korzystnie na wzrok i elastyczność skóry, wspomagając produkcję kolagenu. Minerały zawarte w sapote pomagają regulować ciśnienie krwi, wzmacniają mięśnie oraz układ kostny.
To sprawia, że sapote zasługuje na miejsce w diecie osób dbających o zdrowie, kondycję i dobre samopoczucie. Choć trudno dostępny w Polsce, jego wartości odżywcze rekompensują wysiłek związany z poszukiwaniami.
Gdzie można kupić sapote i jak je wykorzystać w kuchni?
Chociaż sapote nie jest powszechnie dostępne w polskich sklepach spożywczych, niektóre odmiany — takie jak mamey — można zamówić przez internet, w specjalistycznych sklepach z egzotyczną żywnością. Trzeba jednak przygotować się na dość wysoką cenę — pojedynczy owoc może kosztować nawet 70–80 zł. Warto jednak skusić się na tę inwestycję, szczególnie jeśli zależy nam na urozmaiceniu diety i spróbowaniu czegoś nowego.
Czarne sapote, które na terenie Unii Europejskiej jest trudne do zdobycia z powodu ograniczeń importowych, najlepiej poznać podczas podróży do Ameryki Środkowej. W tamtejszych krajach jest cenionym składnikiem kuchni lokalnej i często serwowane jest z sokiem z cytrusów jako naturalny deser.
Jak najlepiej podać sapote? Najprostsza forma to przekrojenie owocu na pół i wyjadanie miąższu łyżeczką. Można go także zblendować i dodać do jogurtów, musli, owsianki czy wypieków. Dobrze komponuje się z sokiem z limonki, pomarańczy czy ananasa, tworząc lekki i zdrowy deser. W kuchni roślinnej pełni rolę śmietanki, pasty do kanapek, a nawet bazy do zup-kremów.