Najlepszy chłodnik robię z tym dodatkiem. Żadna śmietana czy jogurt
Kiedy nadchodzą gorące dni, nie ma nic bardziej orzeźwiającego niż zimny, aromatyczny chłodnik. Przez lata eksperymentowałem z różnymi przepisami, poszukując idealnej konsystencji i smaku. Tradycyjnie do chłodnika dodaje się śmietanę lub jogurt naturalny, ale odkryłem sekret, który wynosi to danie na zupełnie nowy poziom lekkości i świeżości.
Kiedy tylko nadchodzą cieplejsze dni, w mojej kuchni obowiązkowo pojawia się chłodnik. To danie nie tylko orzeźwia, ale też świetnie sprawdza się jako lekki, pełen warzyw obiad. Przez długi czas bazowałem na klasycznych przepisach z jogurtem lub śmietaną, ale odkąd odkryłem maślankę jako główny składnik, już nie wracam do starych rozwiązań. Ten niepozorny nabiał sprawia, że chłodnik nabiera wyjątkowego smaku i delikatnej konsystencji, a przy okazji jest znacznie mniej kaloryczny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pieczone klopsiki z szałwią i makaronem orzo
Dlaczego maślanka to najlepszy wybór do chłodnika?
Z pozoru może wydawać się, że jogurt naturalny lub śmietana to najbardziej oczywiste dodatki do chłodnika. Jednak maślanka ma nad nimi znaczną przewagę – nie tylko smakową, ale i dietetyczną. Jej lekko kwaśny posmak idealnie komponuje się z warzywami, a przy tym nie dominuje całego dania. Dodatkowo, jest znacznie mniej tłusta niż śmietana i bardziej orzeźwiająca niż jogurt.
Maślanka zawiera naturalne kultury bakterii, które wspierają florę jelitową, a przy tym jest bogata w wapń, białko i witaminy z grupy B. Wybierając ją zamiast cięższych nabiałów, zyskuję nie tylko smak, ale i lekkość dania – szczególnie istotną, gdy w upały nie mam ochoty na tłuste posiłki. Co więcej, taki chłodnik jest idealny dla osób, które chcą zadbać o linię lub ograniczyć kaloryczność swojej diety.
Przepis na chłodnik z maślanką – lekki, orzeźwiający i prosty do zrobienia
Poniżej dzielę się moim sprawdzonym przepisem na chłodnik, który przygotowuję regularnie w sezonie wiosenno-letnim. Jest pełen smaku, a jednocześnie nie obciąża organizmu.
Składniki (na ok. 4 porcje):
- 1 pęczek botwinki (ok. 250 g),
- 1 pęczek rzodkiewek (ok. 100 g),
- 1 długi ogórek (ok. 180 g),
- 1 pęczek koperku (ok. 35 g),
- 1 litr maślanki,
- sok z połowy cytryny,
- sól i świeżo mielony pieprz do smaku,
- (opcjonalnie) ugotowane na twardo jajka do podania.
Przygotowanie:
- Zaczynam od przygotowania botwinki: liście drobno siekam, a buraczki ścieram na tarce o grubych oczkach.
- Całość przekładam do garnka i zalewam niewielką ilością gorącej wody – tylko tyle, by zakryć warzywa. Gotuję przez około 10 minut na średnim ogniu, aż botwina zmięknie. Odstawiam do całkowitego wystudzenia.
- W tym czasie ścieram rzodkiewkę oraz ogórka na tarce. Ogórka można wcześniej obrać, jeśli ma grubą skórkę.
- Koperek drobno siekam.
- Do dużej miski wlewam litr maślanki, dodaję sok z cytryny, sól i pieprz do smaku.
- Następnie łączę schłodzoną botwinkę z resztą warzyw i mieszam z maślanką. Całość dokładnie mieszam i chłodzę przez minimum godzinę w lodówce.
Tuż przed podaniem można dodać połówkę ugotowanego jajka – ja jednak często rezygnuję z tego dodatku, by danie było jeszcze lżejsze. Chłodnik serwuję mocno schłodzony, często z dodatkiem świeżego koperku na wierzchu.