Nie daj się nabić w butelkę na targu. Tak z łatwością rozpoznasz polskie truskawki

Na tegorocznych targach warzywnych niespodziewanie pojawiły się polskie truskawki. Jednak jak nie dać się oszukać podczas zakupów i rozpoznać, czy mamy do czynienia z krajowymi owocami, czy też z importowanymi? Istnieje kilka prostych trików, które warto znać, aby uniknąć pułapek.

Nie daj się nabić w butelkę na targu. Zobacz, jak rozpoznać polskie truskawkiNie daj się nabić w butelkę na targu. Zobacz, jak rozpoznać polskie truskawki
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Marcin Michałowski

Pierwsze polskie truskawki już w sprzedaży! To idealny czas, aby rozkoszować się słodkim smakiem tych pysznych owoców. Niestety, jak co roku, nie wszyscy sprzedawcy są uczciwi. Często zdarza się, że pod szyldem polskich truskawek sprzedawane są importowane owoce. Jak nie dać się oszukać i mieć pewność, że kupujemy prawdziwie polskie truskawki? Oto kilka prostych trików, które pomogą ci w dokonaniu trafnego wyboru.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Z tymi genialnymi kopytkami wiosna jeszcze dziś pojawi się w twojej kuchni

Sezon na polskie truskawki w pełni! Jak nie dać się oszukać na targu?

Katarzyna Bosacka i inni eksperci podkreślają znaczenie sprawdzenia kraju pochodzenia truskawek na opakowaniach lub skrzynkach. Jeśli nie jesteśmy pewni autentyczności informacji, warto sięgnąć po kolejne sposoby identyfikacji. Szypułka truskawki może nam wiele powiedzieć. Po 3-4 dniach transportu z dalekich krajów, takich jak Afryka czy południowa Europa, truskawki wyglądają na mniej świeże. Zmęczona podróżą szypułka jest zwiędnięta, a od truskawki odchodzi z trudem. Ponadto jej kolor staje się matowy.

Dodatkowe wskazówki:

  • Polskie truskawki są zazwyczaj mniejsze i bardziej nierówne niż te importowane.
  • Sezon na polskie truskawki trwa od czerwca do lipca. Owoce dostępne poza tym okresem prawdopodobnie pochodzą z importu.
  • Kupuj truskawki od zaufanych sprzedawców, którzy dbają o jakość swoich produktów.

Stosując się do tych prostych wskazówek, bez problemu rozpoznasz polskie truskawki i unikniesz rozczarowania. Pamiętaj, że kupowanie owoców lokalnych to nie tylko gwarancja świeżości i smaku, ale także wsparcie dla polskich rolników.

Źródło artykułu: Pysznosci.pl

Wybrane dla Ciebie

Syp do kawy zamiast białego cukru. Będzie słodka, ale znacznie zdrowsza
Syp do kawy zamiast białego cukru. Będzie słodka, ale znacznie zdrowsza
Te krokiety smakują mi bardziej niż z kapustą. Leśny farsz bije inne na głowę
Te krokiety smakują mi bardziej niż z kapustą. Leśny farsz bije inne na głowę
W Poznaniu robią kompot z korbola na zimę. Najlepszy jest po 3 miesiącach
W Poznaniu robią kompot z korbola na zimę. Najlepszy jest po 3 miesiącach
Wsyp na patelnię, zanim wlejesz olej. Nie będzie pryskać podczas smażenia
Wsyp na patelnię, zanim wlejesz olej. Nie będzie pryskać podczas smażenia
Dolej do zupy dyniowej. Mocno podkręci jej smak i nie będzie mdła
Dolej do zupy dyniowej. Mocno podkręci jej smak i nie będzie mdła
Bułgarzy jedzą na śniadanie. Podobną breję robiło się w PRL-u
Bułgarzy jedzą na śniadanie. Podobną breję robiło się w PRL-u
Najlepszy przepis na kopytka. Dzięki odpowiedniej proporcji składników wychodzą mięciutkie jak gąbeczka
Najlepszy przepis na kopytka. Dzięki odpowiedniej proporcji składników wychodzą mięciutkie jak gąbeczka
Dodaję 1 łyżkę, aby się nie sklejały. Zobaczyłam, jak robią to w restauracji
Dodaję 1 łyżkę, aby się nie sklejały. Zobaczyłam, jak robią to w restauracji
Koleżanka z Włoch zrobiła peperonatę. Tak aromatycznego gulaszu dawno nie jadłam
Koleżanka z Włoch zrobiła peperonatę. Tak aromatycznego gulaszu dawno nie jadłam
Takich grzybów nie susz pod żadnym pozorem. Mogą zamienić się w truciznę
Takich grzybów nie susz pod żadnym pozorem. Mogą zamienić się w truciznę
Smakuje jak w szkolnej stołówce. Znajoma kucharka zdradziła, jak gotowało się pomidorówkę
Smakuje jak w szkolnej stołówce. Znajoma kucharka zdradziła, jak gotowało się pomidorówkę
Za każdym razem dodaję do kotletów mielonych. Wychodzą mięciutkie i soczyste jak w mlecznym barze
Za każdym razem dodaję do kotletów mielonych. Wychodzą mięciutkie i soczyste jak w mlecznym barze