Opublikował paragon za obiad w Warsie. W sieci rozgorzała gorąca dyskusja

Ostatnio cały czas słyszymy o drogiej żywności. Nic w tym dziwnego, w końcu wysoki poziom inflacji szokuje. W związku z tym często piszemy o tym, ile zapłaciliśmy za jedzenie. Ostatnio jeden użytkownik Twittera opublikował paragon z restauracji w Warsie. Obiad w Warsie miał wyjątkowo zaskakującą cenę.

ObrazekObiad w Warsie - Pyszności; Foto: Twitter.com/mietczynski ; Canva.com
Agnieszka

Obiad w pociągu

Obrazek
Restauracja w pociągu - Pyszności; Foto: Canva.com

Wars S.A. to firma, która zajmuje się m.in. prowadzeniem restauracji w pociągach. Wagon gastronomiczny znajduje się np. w pociągach InterCity. Dzięki temu podczas długiej podróży, możemy zjeść ciepłą potrawę i smaczny deser.

Niedawno z usług Warsa skorzystał jeden mężczyzna. Postanowił on podzielić się informacją dotyczącą kosztu żywności na Twitterze. W związku z tym opublikował paragon z restauracji. Okazało się, że nie wydał aż tak dużo pieniędzy.

Obiad w Warsie - ile kosztował?

Użytkownik Twittera opublikował "paragon grozy" z restauracji Wars. Za cenę obiadu żartobliwie oskarżył Kaczyńskiego. Okazało się również, że koszt żywności nie był wysoki. Za kawałek ciasta, dwa piwa, kotlet oraz kawę zapłacono tylko 87,80 zł. Jest to wzglęnie przystępna cena, jak na tak duże zamówienie.

Wiele osób zrozumiało żart mężczyzny. Jednak niektórzy potraktowali post na poważnie. W konsekwencji w internecie wybuchła dyskusja na temat polityki. W związku z tym mężczyzna podkreślił, że opublikowany post ma charakter humorystyczny.

Koszt żywności

Restauracja - Pyszności; Foto: Canva.com
Restauracja - Pyszności; Foto: Canva.com

Obecnie coraz więcej mówimy o inflacji oraz cenach żywności. Wiele produktów zdrożało. Nic nie wskazuje na to, że będzie lepiej. W związku z tym często publikujemy paragony, oskarżając przy tym różnych polityków.

Okazuje się, że w wielu restauracjach ceny potraw są przystępne. Oznacza to, że nie zawsze musimy wydawać niesamowitej sumy pieniędzy za prosty obiad. W związku z tym warto sprawdzać koszt żywności przed jej zakupem. Dzięki temu zaoszczędzimy pieniądze. Oprócz tego nie zszokuje nas kwota widniejąca na paragonie.

Zobacz na naszym kanale YouTube jak przygotować kotlet drobiowy po francusku z camambert krok po kroku.

Wybrane dla Ciebie
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej