Od 7 lat pobiera opłaty od rodziny, która przyjeżdża do niej na Wigilię. Uważa, że to konieczność
Koszty życia z roku na rok ciągle rosną. Są one zwłaszcza wyczuwalne w okresie świątecznym, kiedy to przygotowujemy sporo jedzenia dla całej rodziny. Pewna przedsiębiorcza babcia z walijskiego Cardiff znalazła ciekawe rozwiązanie.
23.12.2023 | aktual.: 31.12.2023 01:05
Już jutro zasiądziemy do wigilijnej wieczerzy. Na świątecznych stołach na pewno nie zabraknie smacznych potraw, ciekawych przekąsek oraz genialnych wypieków domowej roboty. Jednak przygotowanie świąt, zwłaszcza kiedy ma się dużą rodzinę, wiąże się z niemałymi kosztami. I nie chodzi tu tylko o zakup potrzebnych produktów, ale i zużyty prąd czy zainwestowany czas w przygotowanie sporej ilości jedzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ciekawa tradycja przedsiębiorczej babci
Historia 63-letniej Caroline Duddridge z Cardiff, opisana m.in. na łamach serwisu dailymail.co.uk, może być inspiracją dla innych. Kobieta bowiem co roku pobiera od swoich bliskich opłatę za zorganizowanie świątecznych potraw. Zasadę tę wprowadziła już w 2016 roku, po śmierci swojego męża.
Od tego czasu pani Caroline od piątki swoich dzieci i ich partnerów oraz wnuków pobiera z góry ustalone kwoty za przygotowanie świątecznego menu. W ubiegłym roku cennik emerytki wyglądał w następujący sposób: dorośli po 15 funtów, dzieci powyżej 5. roku życia po 5 funtów, zaś młodsze maluchy po 2,5 funta. Wyjątek stanowiły trzy córki kobiety, które nie pracowały na pełny etat i miały własne obowiązki domowe. W ich przypadku mieszkanka Walii oczekiwała zapłaty w wysokości 10 funtów za osobę. Jednak, jak zaznaczyła kobieta, ze względu na rosnące ceny produktów, jej cennik w tym roku musiał ulec małym modyfikacjom.
Jej zdaniem wprowadzenie opłat za przygotowanie świątecznych potraw było jak najbardziej zasadne i potrzebne. Jest to przede wszystkim cenna lekcja dla dzieci, bo pokazuje, że zorganizowanie świąt wymaga sporo czasu, zaangażowania i przede wszystkim wkładu finansowego. Dzięki jej metodzie koszty rozkładają się na członków rodziny i nie musi ponosić ich tylko gospodyni.