PrzepisProste przepisyPolacy za każdym razem popełniają błąd, a Makłowicz załamuje ręce. Zakazany składnik leczo

Polacy za każdym razem popełniają błąd, a Makłowicz załamuje ręce. Zakazany składnik leczo

Najbardziej popularne węgierskie danie w Polsce? Zdecydowanie leczo. Jednak Robert Makłowicz zwraca uwagę, że często chcemy "ulepszyć" klasyczną recepturę i dodajemy wiele składników, które nie powinno się w nim znaleźć. Według niego przygotowujemy potrawę, którą nazywamy leczo, ale nie ma ona nic wspólnego z węgierskim gulaszem.

Robert Makłowicz jest znawcą kuchni węgierskiej
Robert Makłowicz jest znawcą kuchni węgierskiej
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Leczo, znane również jako lescó, pochodzi z kuchni węgierskiej, a jego tradycyjna receptura powstała na północny tego kraju. Łączy proste składniki w jedną, bogatą w smaki potrawę. Papryka to podstawa leczo. Kolejnymi składnikami są pomidory i cebula. Dokładasz jeszcze cukinię czy pieczarki? Rober Makłowicz twierdzi, że to już nie leczo.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pampuchy z gulaszem cielęcym. Przepis na wspaniały obiad

Jaki skład ma tradycyjne leczo?

Od lat leczo bardzo lubiane jest w Polsce. U nas to dość bogaty gulasz, który często wzbogacany jest o cukinię, pieczarki i różne rodzaje mięsa. Jednak Robert Makłowicz, który jest znawcą kuchni węgierskiej, podczas sesji Q&A na YouTube, podkreślił, że takie danie nie ma nic wspólnego z leczo. Ta potrawa ma bowiem dość krótki skład, którego lepiej nie zmieniać.

Leczo to tylko cebula, papryka. Nie ta papryka, którą najczęściej można kupić w sklepach, hiszpańska, pękata. To podłużna, żółta albo zielona węgierska papryka. Zatem cebula, papryka, czosnek, papryka w proszku, również węgierska, no i tłuszcz. Albo olej, albo smalec, albo wytopiony smalec z wędzonej słoniny. I pomidory, i sól. Nic więcej. Żadne pieczarki, żadna cukinia, żadne kabaczki. To nie jest leczo wtedy - skomentował Makłowicz na YouTube.

Co Polacy robią źle gotując leczo?

Robert Makłowicz twierdzi, że polska wersja leczo bardziej przypomina prowansalskie ratatouille. To właśnie do tej potrawy używa się bakłażanów i cukinii, a także oliwy z oliwek. Tych składników nie znajdziemy w węgierskim daniu. Ważne w nim jest także to, by cebulę i paprykę w proszku podsmażyć na smalcu lub tłuszczu z boczku, co wzbogaca smak. Jednak ekspert dodaje, że i Węgrzy coraz częściej używają oleju. Potrawę doprawiają czosnkiem, rzadziej sięgają po liście laurowe czy tymianek. Na Węgrzech powszechnie uważa się, że najlepsze leczo przyrządza się na otwartym ogniu w kociołku (bogrács). Leczo można też wzbogacić o kiełbasę kolbász, co sprawia, że staje się samodzielnym daniem. Wystarczy podać je wtedy z chlebem. Gulasz bez wędliny traktuje się zwykle jako dodatek do dań głównych.

Tradycyjne leczo według Roberta Makłowicza

Składniki:

  • 1 kg węgierskiej papryki o różnych kolorach,
  • 1 kg pomidorów,
  • 4 duże cebule,
  • 5 ząbków czosnku,
  • 2 ostre papryczki (opcjonalnie),
  • 2 łyżeczki papryki w proszku,
  • 2 łyżeczki węgierskiej lub ostrej papryki w proszku (opcjonalnie),
  • sól do smaku,
  • smalec do smażenia, ewentualnie olej.

Sposób przygotowywania:

  1. Na tłuszczu zeszklij cebulę pokrojoną w piórka, dopraw ją papryką w proszku. Dodaj paprykę pokrojoną w cienkie paski, a potem ostrą papryczkę i pomidory obrane i posiekane w kostkę. Całość posól do smaku.
  2. Warzywa duś ok. 15 min. na małej mocy palnika.
  3. Dodajemy czosnek pokrojony w plasterki.
  4. Duś całość aż warzywa będą miękkie.
  5. Podawaj ze świeżym pieczywem.
leczorobert makłowiczgulasz

Wybrane dla Ciebie