PoradyPolacy zajadają się na potęgę. Michał Wrzosek uznał ją za najgorszą wędlinę z Biedronki

Polacy zajadają się na potęgę. Michał Wrzosek uznał ją za najgorszą wędlinę z Biedronki

Szeroka oferta produktów wbrew pozorom utrudnia wybór. Niełatwo ocenić, co rzeczywiście jest warte wrzucenia do koszyka, a co lepiej zostawić na sklepowej półce. Czytanie etykiet to krok w dobrym kierunku, jednak nadal problemem jest to, że nie każdy potrafi czytać je ze zrozumieniem. Dr Michał Wrzosek udostępnił więc w sieci nagranie, w którym wyjaśnia, jak wyłuskać z etykiety najważniejsze informacje, by dokonać dobrego wyboru. Przykład dał na wędlinach z Biedronki.

Dr  Wrzosek radzi, by czytać składy produktów ze zrozumieniem
Dr Wrzosek radzi, by czytać składy produktów ze zrozumieniem
Źródło zdjęć: © YouTube | Michał Wrzosek (screenshot)

14.09.2024 15:21

Dr Michał Wrzosek to dietetyk kliniczny i trener sportowy. Jest autorem Metody Respo - jedynej polskiej diety, której efektywność potwierdzono w badaniach naukowych. W mediach społecznościowych dzieli się wiedzą na temat szeroko pojętej dietetyki i stylu życia. W jednym z filmików opublikowanych na YouTubie materiałów zajął się wędlinami z Biedronki. Wskazał również produkt, którego nie poleca kupować.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Najgorsza wędlina w Biedronce. Dr Michał Wrzosek mówi wprost

Jednym z najgorszych wyborów w Biedronce, jeśli mowa o wędlinach, to - zdaniem dra Wrzoska - mielonka tyrolska. Produkt ten zawiera 68 proc. mięsa i oznacza to, że blisko jedna trzecia tego produktu to woda i substancje dodatkowe. Ponadto mielonka tyrolska zawiera dużą ilość stabilizatorów i konserwantów, a także jest mało zasobna w białko, za to bogata w tłuszcz.

Dietetyk podniósł również temat glutaminianu sodu, który znajduje się w wielu różnych produktach spożywczych, w tym wędlinach. Jak wyjaśnił, glutaminian to substancja wzmacniająca smak i jest ona bezpieczna, dopóki nie spożywamy je nadmiarze (bezpieczna dawka to 30 mg na 1 kg masy ciała). Niemniej dietetyk podkreśla, że nie jest to dodatek niezbędny i lepiej jest szukać produktów, które po prostu go nie zawierają.

Podobnie jest z azotynem sodu, którego również najlepiej unikać, ale - wyjaśnia dr Wrzosek - należy mieć na względzie, że dodatki do żywności, w tym azotyn sodu, stają się niebezpieczne, jeśli dostarczamy ich do organizmu w nadmiarze. Ze względu na to, że nowoczesna dieta zawiera wiele produktów przetworzonych, trudno obliczyć, ile takich substancji w rzeczywistości spożywamy. Dlatego specjalista poleca, by ograniczać spożycie produktów wysokoprzetworzonych.

Dr Michał Wrzosek pokazał, jak wybierać dobre wędliny w sklepie
Dr Michał Wrzosek pokazał, jak wybierać dobre wędliny w sklepie © YouTube | Michał Wrzosek (screenshot)

Jak wybrać dobrą wędlinę w sklepie? Dietetyk podpowiada

Dr Michał Wrzosek podpowiada, by przede wszystkim zwracać uwagę na ilość mięsa w wędlinie, ponieważ im więcej mięsa, tym mniej miejsca na wodę oraz dodatki do żywności, w tym konserwanty, wzmacniacze smaku czy stabilizatory. Substancje te, spożywane w nadmiarze, mogą negatywnie wpływać na zdrowie oraz przyczyniać się do zwiększonego ryzyka cukrzycy, niektórych nowotworów i chorób serca.

- Ja, gdy wybieram wędlinę dla siebie, to chcę, żeby miała co najmniej 85 procent mięsa, zawierała co najmniej 20 procent białka i miała maksymalnie 3 gramy tłuszczu na 100 gramów - podpowiada specjalista. - Z założenia polędwica jest chudsza od szynki, a szynka gotowana często będzie miała mniej soli niż wędzona i największą zaletą tych wędlin pakowanych jest to, że bardzo łatwo możemy sprawdzić ich skład i wartość odżywczą - dodaje.
michał wrzosekwędlinyporady dietetyka
Wybrane dla Ciebie