Policja i straż miejska zagląda na balkony. Lepiej zachować czujność, bo sypią się mandaty
Każdego roku, przy okazji pierwszych wyższych temperatur i przyjemnych promieni wiosennego słońca, ten temat wraca do społecznego dyskursu niczym bumerang. Grillowanie na balkonie. Takich kontrowersji nie wzbudzają nawet rodzynki w serniku. A co dokładnie mówi o tym prawo?
11.04.2024 | aktual.: 11.04.2024 19:14
Sezon grillowy uznajemy za rozpoczęty. Świadczą o tym nie tyle miłe dla oka obrazy piknikujących ludzi, promocje na węgiel czy przewijające się w internecie przepisy na karkówkę z grilla, ile powrót kontrowersyjnego tematu grillowania na balkonie. W mediach społecznościowych nie brakuje dyskusji o tej kwestii, a w komentarzach internautów próżno odnaleźć jednomyślną spójność. Powiedzmy po prostu, że opinie na ten temat zaczynają się od: "Niedługo to zabronią nam nawet oddychać!", a kończą na: "Nie czuć tam nawet zapachu mięsa czy kiełbasy, tylko litry podpałki. Okropne".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mimo wszystko gdybyśmy mieli wskazać opinię bardziej dominującą w internecie, raczej wybralibyśmy tę, według której grillowanie na balkonie zwyczajnie nie powinno się odbywać. Przywołuje się tu często znane porzekadło o wolności, która kończy się tam, gdzie zaczyna wolność drugiego człowieka. Być może bardziej odpowiednia byłaby tu odmiana tego powiedzenia, w której udział biorą wolność pięści i początek czyjegoś nosa. Tylko że zamiast pięści, byłby to zapach z grilla.
Grillowanie na balkonie według prawa
Mieszkańcy, którzy zdecydowali się na grillowanie na balkonie, muszą liczyć się z tym, że wiadomość ta trafi do służb. I nie, policja nie przyjdzie spytać o nasz przepis na sos czosnkowy, tylko najzwyczajniej w świecie wlepi nam mandat. Jego wysokość może wynieść nawet 500 złotych. Oczywiście mandatu można nie przyjąć, a swej rzekomej niewinności dowodzić w sądzie. Tylko że raczej nic dobrego nam to nie przyniesie, bo grillowania na balkonie wyraźnie zakazuje prawo.
Artykuł 144 kodeksu cywilnego dotyczy tzw. zakazu immisji, czyli niepożądanego oddziaływania czynności dokonanych przez właściciela jednej nieruchomości na grunt sąsiedzki. Dotyczy to m.in. wytwarzania ciepła, hałasu lub dymu. Ponadto wykorzystywanie balkonu do takiego spędzania czasu oznacza łamanie przepisów przeciwpożarowych. Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 7 czerwca 2010 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów jest interpretowane jednomyślnie: grillowanie na balkonie jest po prostu niedozwolone.