Przez ten błąd twoje placki tracą swoją chrupkość. Zwróć na to uwagę po smażeniu
Placki ziemniaczane to jedno z tych dań, które mają swoich wiernych fanów w niemal każdym domu. Nic dziwnego — proste składniki, szybkie przygotowanie i smak, który przenosi do czasów dzieciństwa. Jednak mimo że przepis wydaje się banalny, nietrudno o błędy, które psują końcowy efekt.
Idealny placek ziemniaczany powinien być złocisty, chrupiący z zewnątrz i miękki w środku. Taki, który aż przyjemnie chrupie pod zębem i pachnie jak u babci i właśnie do takiego efektu powinniśmy dążyć, przygotowując to klasyczne danie. Ale okazuje się, że nawet najprostszy krok tuż po smażeniu może zniszczyć całą naszą pracę i sprawić, że chrupiące placki zamienią się w miękką, wilgotną masę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wygląda jak tortilla, ale nie ma grama mąki. Zwijam i zajadam na kolację lub śniadanie
Błąd przez który placki tracą chrupkość
Jednym z mniej oczywistych, a zarazem bardzo powszechnych błędów popełnianych tuż po usmażeniu placków ziemniaczanych jest układanie ich w stos na jednym talerzu. Na pierwszy rzut oka wydaje się to praktyczne — szybciej, wygodniej i mniej naczyń do zmywania. Niestety, sprawia to, że placki szybko tracą swoją chrupkość, ponieważ wytworzona para wodna nie ma gdzie uciec.
W rezultacie chrupiąca skórka mięknie, a placki stają się gumowate i wilgotne. Aby tego uniknąć, zamiast układać je jeden na drugim, lepiej rozłożyć je pojedynczo, na papierowym ręczniku, który wchłonie nadmiar tłuszczu, albo na kratce, gdzie będą mogły swobodnie odparować. Dzięki temu zachowają swoją idealną strukturę i będą smakować dokładnie tak, jak powinny, czyli lekko, świeżo i przyjemnie chrupiąco.
Inne i popularne błędy
O ile układanie placków w stos nie jest błędem, o którym wie każda gospodyni, o tyle istnieją inne, znacznie bardziej oczywiste potknięcia. Wiadomo już powszechnie, że podstawą udanych placków ziemniaczanych jest dobrze rozgrzany tłuszcz. Wrzucenie masy na zimną patelnię sprawi, że zamiast się smażyć, zacznie wchłaniać tłuszcz, co przełoży się na ciężką i niestety niesmaczną konsystencję.
Równie istotne jest dokładne odciśnięcie startych ziemniaków z nadmiaru wody. Im mniej wilgoci w masie, tym większa szansa, że placki usmażą się na złocisty kolor i będą przyjemnie chrupiące z zewnątrz, a miękkie w środku — czyli dokładnie takie, jak być powinny.
Wybór ziemniaków
Niestety, nie każdy ziemniak sprawdzi się w tym daniu. Jeśli zależy ci na odpowiedniej konsystencji, wybierz ziemniaki typu B – bogate w skrobię. To właśnie ona sprawia, że masa dobrze się trzyma, nie rozpada podczas smażenia i pozwala uzyskać przyjemnie chrupiącą strukturę. Dzięki temu usmażone placki świetnie współgrają z gęstymi sosami, które tak często towarzyszą tej klasycznej potrawie.