Pyszny borowik, którego wielu się obawia. Doświadczeni grzybiarze zacierają ręce, gdy go widzą

W polskich lasach można spotkać wiele cennych grzybów, ale nie każdy, kto znajdzie borowika ceglastoporego, decyduje się go zabrać do koszyka. Wszystko przez jego nietypowy wygląd – intensywne kolory, siniejący miąższ i jaskrawoczerwone pory przypominają cechy grzybów trujących, co skutecznie odstrasza mniej doświadczonych zbieraczy. Tymczasem ci, którzy znają się na rzeczy, zacierają ręce – to prawdziwy leśny przysmak.

Borowik ceglastopory (Neoboletus erythropus)Borowik ceglastopory (Neoboletus erythropus)
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | i-am-helen

Borowiki to najbardziej rozpoznawalna i lubiana grupa grzybów rurkowych w Polsce. Charakteryzują się masywną budową, grubym trzonem i gąbczastym hymenoforem (czyli rurkami pod kapeluszem). Do tej grupy należy wiele gatunków – od borowika szlachetnego, przez borowika usiatkowanego, aż po mniej znane, ale bardzo cenione borowiki ceglastopore i ciemnobrązowe.

Borowiki są od wieków obecne w polskiej kuchni. Wigilijne dania, takie jak kapusta z grzybami czy zupa grzybowa, często nie mogą się bez nich obejść – zwłaszcza w wersji z suszonym borowikiem. Są symbolem udanych grzybobrań i tradycji rodzinnych – przekazywania wiedzy o lesie, sezonie, miejscach i zasadach zbierania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Najczęściej mylone grzyby jadalne i trujące. Na to koniecznie zwróć uwagę

Borowik ceglastopory – piękny, ale podejrzany

Na pierwszy rzut oka może budzić niepokój. Borowik ceglastopory (Neoboletus luridiformis) wygląda zupełnie inaczej niż klasyczny "prawdziwek". Ma ciemny, niemal brunatny kapelusz i intensywnie czerwone rurki oraz trzon z czerwonymi cętkami. Ale to nie wszystko – po przecięciu lub uszkodzeniu miąższ grzyba błyskawicznie sinieje, a czasem nawet robi się niemal czarny. Dla niewprawnego oka to alarmujący znak: "Niebezpieczny!". I rzeczywiście – jest bardzo łatwo pomylić go z borowikiem szatańskim lub niektórymi gatunkami muchomorów.

Tymczasem doświadczeni grzybiarze wiedzą, że to tylko pozory. Borowik ceglastopory jest grzybem jadalnym i wyjątkowo smacznym, choć wymaga odpowiedniego przygotowania termicznego. Sinienie nie oznacza w jego przypadku toksyczności – to naturalna reakcja chemiczna związana z utlenianiem niektórych związków w miąższu. Tak samo jak czerwone rurki, które mogą wyglądać groźnie, ale są całkowicie bezpieczne po obróbce.

Przepis na smażone borowiki ceglastopore z cebulką i czosnkiem

Kiedy przynoszę do domu borowiki ceglastopore, pierwsze co robię, to dokładnie je oglądam – każdy kapelusz, każdą nóżkę. Odrzucam wszystko, co wygląda podejrzanie albo jest za bardzo podjedzone przez robaki. Potem biorę się za czyszczenie, a następnie za ich przygotowanie.

Składniki:

  • 500 g borowików ceglastoporych (świeżych, zdrowych, oczyszczonych)
  • 1 duża cebula
  • 1 ząbek czosnku
  • 2–3 łyżki masła klarowanego lub oleju
  • sól, pieprz do smaku
  • natka pietruszki (opcjonalnie)

Sposób przygotowania:

  1. Nie moczę grzybów w wodzie – szkoda ich smaku. Zamiast tego czyszczę je nożykiem i miękkim pędzelkiem. Jeśli trzeba, przecieram wilgotnym ręcznikiem papierowym. Od spodu sprawdzam rurki – te starsze czasem trzeba delikatnie zdjąć, ale jeśli są jędrne i świeże, zostawiam.
  2. Kapelusze i trzony kroję na plasterki albo w kostkę – zależy, jak bardzo się spieszę i na co mam ochotę.
  3. Potem kroję cebulę w kostkę. Czosnek rozgniatam bokiem noża i siekam drobno.
  4. Na patelni rozgrzewam trochę masła klarowanego – czasem dodaję też łyżeczkę oleju, żeby się nie przypalało. Najpierw wrzucam cebulę, chwilę później czosnek. Gdy tylko zacznie pachnieć – dodaję grzyby.
  5. Początkowo puszczają sporo wody, więc smażę je na większym ogniu, aż wszystko odparuje. Potem zmniejszam ogień i pozwalam im się ładnie zarumienić. Solę dopiero pod koniec – żeby grzyby nie zrobiły się gumowate. Na koniec dodaję świeżo mielony pieprz i trochę posiekanej natki pietruszki.
  6. Najlepiej smakują od razu – na grzankach, z jajkiem sadzonym albo po prostu prosto z patelni, łyżką, jeszcze gorące.

Choć borowik ceglastopory to grzyb jadalny i bardzo smaczny, łatwo pomylić go z trującymi kuzynami, zwłaszcza jeśli nie mamy dużego doświadczenia. Zasada jest prosta: jeśli masz choć cień wątpliwości – nie zbieraj. Jeden błąd może kosztować zdrowie, a czasem nawet życie. Nie warto ryzykować, nawet jeśli grzyb "wydaje się znajomy".

W Polsce można skorzystać z pomocy grzyboznawców – np. w stacjach sanitarno-epidemiologicznych (Sanepid), gdzie w sezonie często funkcjonują specjalne punkty konsultacyjne. Niektóre apteki i nadleśnictwa również współpracują z grzyboznawcami. To dobra opcja, jeśli chcesz mieć pewność, że Twoje zbiory są bezpieczne.

Źródło artykułu: Pysznosci.pl
Wybrane dla Ciebie
To najlepsza sałatka andrzejkowa. Tylko nie pomijaj chrupiącego dodatku
To najlepsza sałatka andrzejkowa. Tylko nie pomijaj chrupiącego dodatku
Nie dodawaj od razu tych dwóch składników. Sałatka jarzynowa szybciej się popsuje
Nie dodawaj od razu tych dwóch składników. Sałatka jarzynowa szybciej się popsuje
Nie dodawaj tej przyprawy w proszku. Wiele osób popełnia błąd i potem grzaniec robi się mętny
Nie dodawaj tej przyprawy w proszku. Wiele osób popełnia błąd i potem grzaniec robi się mętny
Co roku na andrzejki robię panierowane kulki serowe. Goście wolą je bardziej niż lanie wosku
Co roku na andrzejki robię panierowane kulki serowe. Goście wolą je bardziej niż lanie wosku
Na andrzejki robię włoskie kulki z mięsem. Więcej sycących przekąsek nie trzeba
Na andrzejki robię włoskie kulki z mięsem. Więcej sycących przekąsek nie trzeba
Gdy portfel świeci pustkami, gotuję jajka i serwuje je w sosie koperkowym. To tanie, ale smaczne danie
Gdy portfel świeci pustkami, gotuję jajka i serwuje je w sosie koperkowym. To tanie, ale smaczne danie
Skórki z pomarańczy odkładam na zapas. Robię z nich pyszny dodatek w lekkim syropie
Skórki z pomarańczy odkładam na zapas. Robię z nich pyszny dodatek w lekkim syropie
W chłodne dni często robię te sycącą zupę. Rozgrzewa i nie potrzeba przy niej dwóch dań
W chłodne dni często robię te sycącą zupę. Rozgrzewa i nie potrzeba przy niej dwóch dań
Polędwiczki z włoskimi dodatkami. Świetne do ryżu i makaronu
Polędwiczki z włoskimi dodatkami. Świetne do ryżu i makaronu
Ten deser robię na pierwszą niedzielę adwentu. Nie muszę odpalać piekarnika
Ten deser robię na pierwszą niedzielę adwentu. Nie muszę odpalać piekarnika
W mroźne wieczory smakuje idealnie. Ta zupa to mój pewniak w okresie jesienno-zimowym
W mroźne wieczory smakuje idealnie. Ta zupa to mój pewniak w okresie jesienno-zimowym
Jadłam ją na wigilii u cioci ze Śląska. Barszcz i grzybowa nie mają szans przy tej kremowej zupie
Jadłam ją na wigilii u cioci ze Śląska. Barszcz i grzybowa nie mają szans przy tej kremowej zupie
ZATRZYMAJ SIĘ NA CHWILĘ… TE ARTYKUŁY WARTO PRZECZYTAĆ 👀