Restauracja robiła okropną rzecz z jedzeniem z wesela. Całe szczęście, że ich przyłapali

Restauracja oferująca organizację przyjęć weselnych korzystała z jedzenia, za które płaciła Para Młoda. Prawnicy ostrzegają przed umowami.

ObrazekAdobe Stock
Ewa

Każda Para Młoda marzy, aby ich ślub był idealny i na zawsze zapisał się w pamięci gości. Kluczową kwestią jest zatem wybór odpowiednich usługodawców, dzięki którym wiele problemów uda się zażegnać jeszcze przed tym, kiedy wyjdą na światło dzienne. W jednej z restauracji w województwie lubuskim pracownicy pozwolili sobie na pewien proceder, który wydaje się być dość wątpliwy moralnie. Prawnicy jednak ostrzegają, że nie zawsze jest on niezgodny z prawem.

Kradzież jedzenia na weselu

Z "Gazetą Lubuską" skontaktował się jeden z byłych pracowników restauracji, która swój lokal ma w kilkudziesięciotysięcznym mieście w województwie lubuskim. Jest to jedno z miejsc, które pary młode chętnie wybierały na organizację przyjęcia weselnego. Po tym, gdy zaobserwował, jak wygląda praca w tym miejscu w czasie ślubnego sezonu, przerwał milczenie.

Jest weekend, sobota, godzina 18 w restauracji duża impreza, zazwyczaj jest to wesele. Goście właśnie raczą się obiadem za chwilę wszystkie półmiski wrócą do kuchni, gdzie zostaną spakowane by w chłodni czekać poprawin. Lecz zanim do niej trafią ich zawartość niestety zostanie znacznie uszczuplona.Wszyscy pracownicy (15-20 osób) zjedzą na koszt pary młodej to, na co akurat mają ochotę, nie zapominając o słodkościach oczywiście. Co na to właściciele? Oni także wkrótce pojawią się w kuchni by napełnić weselnym jedzeniem plastikowe pojemniki, które ze sobą przywieźli - relacjonuje w liście do redakcji "Gazety Lubuskiej".

Taki proceder trwał przez cały 2022 rok. Czytelnik określił takie zachowanie jako niemoralne. Udział w tym brali zarówno pracownicy, jak i właściciele lokalu.

Obrazek
Wesele - Pyszności; Foto pixabay.com

Restauracja nie zrobiła nic złego

Chociaż na pierwszy rzut oka można uznać to za kradzież, to w rzeczywistości wszystko zależy od umowy, jaką zawarli nowożeńcy z salą organizującą przyjęcie.

Jeżeli w umowie nie ma nawet pół zdania na temat tego, że jakiekolwiek jedzenie zostanie wydane organizatorowi po zakończeniu przyjęcia - cóż, raczej wydane mu nie zostanie. I nie obarczałabym w tym przypadku winą restauracji. To wina organizatora, że nie dopytał, nie zadbał, aby kwestia ta została uregulowana w umowie - zaznaczyła ekspertka adwokat Marta Koseckana swoim blogu

Najczęściej pojawiają się trzy formy regulacji:

  • para młoda zabiera całą żywność, jaka została (również na zapleczu)
  • para młoda zabiera tylko to, co zostało na stołach
  • młodzi nie zgarniają nic

Wszystko zależy od tego, jak sformułowana została umowa. Na dodatek, udowodnienie, że brakuje ziemniaków, mięsa czy ciasta jest trudne - nikt nie wylicza tego na gramy, a na porcje w przeliczeniu na liczbę gości. Dochodzenie swoich racji jest nie tylko skomplikowane, ale praktycznie niemożliwe. Chociaż wiele osób może uznać to zachowanie za niemoralne, to w prawie nie ma jasnych przepisów, które zabroniłyby pracownikom wynoszenia jedzenia. Do tego pozostaje kwestia domniemania niewinności. Ciężko zatem udowodnić, że pracownik właśnie zabiera posiłek z wesela, a nie przygotowany specjalnie dla siebie. Można więc uznać, że restauracja nie postąpiła dobrze, ale nie mamy mocy, aby cokolwiek z tym zrobić.

Wybrane dla Ciebie

Syp do kawy zamiast białego cukru. Będzie słodka, ale znacznie zdrowsza
Syp do kawy zamiast białego cukru. Będzie słodka, ale znacznie zdrowsza
Te krokiety smakują mi bardziej niż z kapustą. Leśny farsz bije inne na głowę
Te krokiety smakują mi bardziej niż z kapustą. Leśny farsz bije inne na głowę
W Poznaniu robią kompot z korbola na zimę. Najlepszy jest po 3 miesiącach
W Poznaniu robią kompot z korbola na zimę. Najlepszy jest po 3 miesiącach
Wsyp na patelnię, zanim wlejesz olej. Nie będzie pryskać podczas smażenia
Wsyp na patelnię, zanim wlejesz olej. Nie będzie pryskać podczas smażenia
Dolej do zupy dyniowej. Mocno podkręci jej smak i nie będzie mdła
Dolej do zupy dyniowej. Mocno podkręci jej smak i nie będzie mdła
Bułgarzy jedzą na śniadanie. Podobną breję robiło się w PRL-u
Bułgarzy jedzą na śniadanie. Podobną breję robiło się w PRL-u
Najlepszy przepis na kopytka. Dzięki odpowiedniej proporcji składników wychodzą mięciutkie jak gąbeczka
Najlepszy przepis na kopytka. Dzięki odpowiedniej proporcji składników wychodzą mięciutkie jak gąbeczka
Dodaję 1 łyżkę, aby się nie sklejały. Zobaczyłam, jak robią to w restauracji
Dodaję 1 łyżkę, aby się nie sklejały. Zobaczyłam, jak robią to w restauracji
Koleżanka z Włoch zrobiła peperonatę. Tak aromatycznego gulaszu dawno nie jadłam
Koleżanka z Włoch zrobiła peperonatę. Tak aromatycznego gulaszu dawno nie jadłam
Takich grzybów nie susz pod żadnym pozorem. Mogą zamienić się w truciznę
Takich grzybów nie susz pod żadnym pozorem. Mogą zamienić się w truciznę
Smakuje jak w szkolnej stołówce. Znajoma kucharka zdradziła, jak gotowało się pomidorówkę
Smakuje jak w szkolnej stołówce. Znajoma kucharka zdradziła, jak gotowało się pomidorówkę
Za każdym razem dodaję do kotletów mielonych. Wychodzą mięciutkie i soczyste jak w mlecznym barze
Za każdym razem dodaję do kotletów mielonych. Wychodzą mięciutkie i soczyste jak w mlecznym barze