NewsyPorównali śledzia bałtyckiego z lubelskim karpiem. Wiadomo, który lepszy

Porównali śledzia bałtyckiego z lubelskim karpiem. Wiadomo, który lepszy

Bitwa Kulinarna w Lublinie
Bitwa Kulinarna w Lublinie
Źródło zdjęć: © Lublin112.pl

24.06.2024 13:42

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W niedzielę, na placu Teatralnym przed Centrum Spotkania Kultur w Lublinie odbyła się "bitwa kulinarna" pomiędzy śledziem bałtyckim a lubelskim karpiem. Była to jedna z atrakcji zorganizowanego przez Samorząd Województwa Lubelskiego Festiwalu Produktów Tradycyjnych.

W bitwie kulinarnej pomiędzy śledziem bałtyckim a lubelskim karpiem wzięli udział Piotr Lisakowski z restauracji Gryfon w Jastarnii oraz Anna Kuśmierczak-Kuceł z Gospodarstwa Rybackiego w Bełżcu. Gość znad morza przygotował śledzia z miodem i czerwoną cebulą zaś przedstawicielka Roztocza faworki z karpia w płatkach kukurydzianych. Następnie obie osoby zachwalały ryby, z którymi są na co dzień związane.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rodzinna pasja do karpia

Jak wskazywała Anna Kuśmierczak-Kuceł, karpie hodował jej dziadek, później tata i to on zaprawił u niej i jej brata pasję do ryb. Podkreśliła, iż jest niezwykle dumna, że może hodować tak dobrego i smacznego karpia.

– Karpia do Polski sprowadzili cystersi w XI wieku. To jest piękne, że ryba ta nadal rośnie w takich samych warunkach jak przed laty, czyli w stawach hodowlanych, jest dokarmiana zbożem i odławiana sieciami. Karp rośnie trzy lata i proszę mi pokazać jakiekolwiek mięso, które w hodowli rośnie tyle czasu. To jest ewenement i trzeba z tego korzystać – mówiła Anna Kuśmierczak-Kuceł.

Karp czy śledź? Kulinarna bitwa w Lublinie

Z kolei Piotr Lisakowski tłumaczył, że śledź jest z morza i rzadko kiedy występuje sam. Zwykle jest na stole jako drugi. Najpierw jest to, co jednoczy ludzi. Co więcej, taki śledź marynowany, kwaśny, wspaniale ratuje ludzi dnia następnego. Zaznaczył jednocześnie, że śledzie towarzyszą nam od zawsze.

Właścicielka Gospodarstwa Rybackiego w Bełżcu zaznaczała, że karp jest takim mięsem, że pasuje do wszystkiego. Można go przygotować z rodzynkami, kapustą kiszoną, może być w pierogach czy gołąbkach. Robi się z niego kiełbasę oraz zupę, a nawet wkłada w słoiki – trzeba tylko uruchomić wyobraźnię i można przygotować wszystko. W odpowiedzi gość z Helu wskazał, że ile widzi kobiet, tyle jest przepisów na śledzia. Co więcej, z tej ryby można przygotować nawet "ptasie mleczko" czy też lody.

Ostatecznie mieszkańcy Lublina zaproponowali, aby bitwę kulinarną pomiędzy śledziem bałtyckim a lubelskim karpiem rozstrzygnąć jako remis. Uczestnicy zgodzili się na to. Na koniec Anna Kuśmierczak-Kuceł przekazała zgromadzonej publiczności, aby jeść to co zdrowe, czy to śledź, czy karp. Podkreśliła, że to dwie najlepsze ryby, które są najbardziej zdrowe. A ich wyjątkowość, jak też mnogość przepisów zasługuje, aby je spożywać nie tylko w wigilię.

Źródło artykułu:lublin112.pl