Smakuje jak w szkolnej stołówce. Znajoma kucharka zdradziła, jak gotowało się pomidorówkę

W PRL-u taką pomidorówkę wszystkie dzieciaki zjadały ze smakiem. Teraz jej papkowata konsystencja u wielu osób może powodować mało eleganckie odruchy. Mówiło się na nią "pomidorówka na szmacie". Dziś wiele osób nie ma pojęcia dlaczego.

W poniedziałki podawano pomidorówkę "na szmacie"W poniedziałki podawano pomidorówkę "na szmacie"
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Anna Galuhn

Zarówno w stołówkach szkolnych, jak i w domowych kuchniach, zupa pomidorowa często gościła w poniedziałki. To dlatego, że przerabiano na nią niedzielny rosół. Wystarczyło dodać koncentrat pomidorowy i śmietanę, aby powstała najlepsza na świecie zupa, którą do dziś wiele osób wspomina z nostalgią.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Aromatyczna zupa porowa z mnóstwem warzyw i mięsną wkładką. Klasyka polskiego domu

Nazwa budzi mieszane uczucia

Na najlepszą zupę ze szkolnej stołówki kucharki mówiły "pomidorówka na szmacie" – ta mało elegancka nazwa często pojawia się we wspomnieniach z czasów PRL. Oczywiście nie należy jej rozumieć dosłownie – "szmatą" określano koncentrat pomidorowy, który w tamtych czasach miał nieco bardziej płynną konsystencję i mniej wyrazisty kolor.

Zupę gotowano na wczorajszym rosole i zabielano kwaśną śmietaną. Do środka od razu wrzucano ryż, który z każdym kolejnym podgrzaniem pomidorówki coraz bardziej się rozgotowywał.

Jak zrobić pomidorówkę "na szmacie"?

Jeśli obawiasz się, że zupa zostanie na następny dzień, nie wrzucaj do środka ryżu. Po nocy w lodówce pomidorówka będzie tak gęsta, że trudno będzie wyjąć z niej łyżkę. Na wszelki wypadek warto ugotować ryż osobno. Poniżej znajdziesz oryginalny przepis z PRL-u.

Składniki:

  • 0,5 l bulionu – może być rosół z wczorajszego obiadu,
  • 1 słoik koncentratu pomidorowego (ok. 190 g),
  • 100 ml śmietany 18 proc.,
  • 100 g ryżu,
  • sól i pieprz według uznania,
  • opcjonalnie: natka pietruszki

Sposób przygotowania:

  1. Bulion podgrzej i wymieszaj z koncentratem pomidorowym.
  2. Dodaj sypki ryż i gotuj razem przez ok. 15 minut.
  3. Dopraw solą i pieprzem.
  4. W osobnym naczyniu zahartuj śmietanę, po czym dodaj do zupy. Dokładnie wymieszaj.
  5. Jeśli lubisz, posyp natką pietruszki.

Wybrane dla Ciebie

Te krokiety smakują mi bardziej niż z kapustą. Leśny farsz bije inne na głowę
Te krokiety smakują mi bardziej niż z kapustą. Leśny farsz bije inne na głowę
W Poznaniu robią kompot z korbola na zimę. Najlepszy jest po 3 miesiącach
W Poznaniu robią kompot z korbola na zimę. Najlepszy jest po 3 miesiącach
Dolej do zupy dyniowej. Mocno podkręci jej smak i nie będzie mdła
Dolej do zupy dyniowej. Mocno podkręci jej smak i nie będzie mdła
Bułgarzy jedzą na śniadanie. Podobną breję robiło się w PRL-u
Bułgarzy jedzą na śniadanie. Podobną breję robiło się w PRL-u
Najlepszy przepis na kopytka. Dzięki odpowiedniej proporcji składników wychodzą mięciutkie jak gąbeczka
Najlepszy przepis na kopytka. Dzięki odpowiedniej proporcji składników wychodzą mięciutkie jak gąbeczka
Dodaj 1 łyżkę, aby się nie sklejały. Zobaczyłam, jak robią to w restauracji
Dodaj 1 łyżkę, aby się nie sklejały. Zobaczyłam, jak robią to w restauracji
Koleżanka z Włoch zrobiła peperonatę. Tak aromatycznego gulaszu dawno nie jadłam
Koleżanka z Włoch zrobiła peperonatę. Tak aromatycznego gulaszu dawno nie jadłam
Takich grzybów nie susz pod żadnym pozorem. Mogą zamienić się w truciznę
Takich grzybów nie susz pod żadnym pozorem. Mogą zamienić się w truciznę
Za każdym razem dodaję do kotletów mielonych. Wychodzą mięciutkie i soczyste jak w mlecznym barze
Za każdym razem dodaję do kotletów mielonych. Wychodzą mięciutkie i soczyste jak w mlecznym barze
Teściowa zawsze trzyma się tej zasady, jak robi skwarki. Podaje do pierogów lub na smalec
Teściowa zawsze trzyma się tej zasady, jak robi skwarki. Podaje do pierogów lub na smalec
Ani ziemniak, ani batat. Na zdrowe i chrupiące frytki sprawdzi się inne warzywo
Ani ziemniak, ani batat. Na zdrowe i chrupiące frytki sprawdzi się inne warzywo
Odkąd mam ten przepis, nie kupuję ciastek w sklepie. Cała rodzina chwali aż miło
Odkąd mam ten przepis, nie kupuję ciastek w sklepie. Cała rodzina chwali aż miło