PoradySpróbuj, a stracisz ochotę na słodycze. Kilogramy szybko pójdą w dół

Spróbuj, a stracisz ochotę na słodycze. Kilogramy szybko pójdą w dół

Kiedy kończy się "ja po prostu lubię czasem zjeść coś słodkiego", a zaczyna "nie mogę żyć bez słodyczy", trzeba reagować szybko i stanowczo. Mamy na to kilka niezastąpionych sposobów. Dzięki nim ochota na niezdrowe przekąski zacznie sukcesywnie spadać!

Kobieta jedząca tort czekoladowy z bitą śmietaną
Kobieta jedząca tort czekoladowy z bitą śmietaną
Źródło zdjęć: © Freepik

25.09.2023 14:37

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Uzależnienie od słodyczy to poważny problem zdrowotny, którego nie można bagatelizować. Nadmiar cukru w diecie przyczynia się do szeregu różnych schorzeń. Niektóre z nich znacznie utrudniają normalne funkcjonowanie, inne — są śmiertelnie niebezpieczne. Wniosek jest prosty: trzeba stawić czoło tej słabości.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ciągła potrzeba zjadania słodyczy

Zauważenie swojego problemu ze skłonnością do zjadania nadmiernych ilości słodyczy to pierwszy i podstawowy krok do rozpoczęcia walki z uzależnieniem. Kolejny stanowi diagnoza, bo musisz wiedzieć, że regularna ochota na spożywanie cukru nie bierze się z niczego. Często jest to znak od organizmu. Powodować to mogą na przykład niedobory składników odżywczych, przede wszystkim żelaza, magnezu i witamin z grupy B. Więcej na ten temat pisaliśmy w innym naszym artykule.

Konsultacja z lekarzem czy dietetykiem to bardzo przydatna kwestia i warto wziąć ją pod uwagę. Istnieją jednak również domowe sposoby, dzięki którym będziesz umiał przedsięwziąć kontrolę nad zadanymi słodyczami. Dzięki nim, sukcesywnie, krok po kroku, uda ci się zminimalizować ilość słodkich przekąsek, które rujnują nie tylko zdrowie, ale i szczupłą sylwetkę.

Słodycze nie powinny zajmować ważnego miejsca w jadłospisie
Słodycze nie powinny zajmować ważnego miejsca w jadłospisie© canva.com

Strać ochotę na słodycze!

Do wypełnienia kroku pierwszego będziesz potrzebował jedynie... kartki i długopisu. Co masz z nimi zrobić? To proste. Spisuj wszystkie słodycze, które jesz. Wszystkie. Nie mówimy tu jedynie o batoniku czekoladowym, ale i słodzonym napoju ze sklepu, lizaku, gałce lodów czy płatkach śniadaniowych. Zapisuj te informacje, a później zrób sobie rachunek sumienia. Czasem należy zobaczyć coś na piśmie, żeby zdać sobie sprawę z problemu. Warto również zabrać wyniki tego "eksperymentu" do dietetyka.

Krok drugi to uzupełnienie diety w produkty bogate w błonnik pokarmowy. Jest to jeden z najważniejszych elementów procesu odchudzania; dzięki niemu będziesz syty na dłużej i nie będziesz podjadał między posiłkami. To właśnie ten czas jest bowiem najtrudniejszy dla osób, które nadużywają słodyczy, a wynika z tego, że ich pokarmy nie były wystarczająco sycące.

Krok trzeci to woda. Dużo wody, a właściwie to tyle, ile potrzebuje twój organizm. O co w tym chodzi? To bardzo proste. Nasz mózg wielokrotnie myli potrzebę nawodnienia z uczuciem głodu. Wystarczy trzymać się standardowych wytycznych co do picia wody, żeby pozbyć się uporczywej potrzeby wybrania się do sklepu i sięgnięcia po batonik. I pamiętaj — mówimy tu o wodzie, a nie słodzonych napojach z odżywczego piekła rodem.

Krok czwarty to zmiana nawyków. Jedzenie słodyczy to nie tylko potrzeba żołądka, ale przede wszystkim głowy. Robimy to w momentach nudy albo stresu. Zamiast tego przygotuj sobie inny zestaw przyzwyczajeń, na przykład jedzenie warzyw czy bakalii. Mało tego — potrzebę sięgnięcia po czekoladę możesz zastąpić na przykład ćwiczeniami. To podwójna korzyść dla sylwetki!