Te kotlety były hitem PRL-u. W nowej wersji są jeszcze smaczniejsze

Kotlety z mortadeli to klasyka polskiej kuchni, która cieszy się popularnością od lat. Ten prosty przepis można jednak wzbogacić o kilka składników, aby kotlety były jeszcze smaczniejsze.

Kotlety z mortadeliKotlety z mortadeli
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Marcin Michałowski

Kotlety z mortadeli to danie, które wielu z nas kojarzy z domowym obiadem, wypełnionym aromatem i smakiem dzieciństwa. W czasach PRL-u kotlety były jednym z ulubionych dań, często przygotowywanym przez nasze babcie i mamy. Dzięki swojej prostocie oraz ciekawej konsystencji zyskały ogromną popularność.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Roladą w takim rozmiarze naje się cała rodzina. To będzie prawdziwa uczta

Jednak z biegiem czasu przepisy na kotlety ewoluowały. Dzisiejsze wersje tego klasycznego dania często łączą tradycję z nowoczesnymi smakami i technikami gotowania. Jednym z takich przepisów są nadziewane kotlety z mortadeli, które przywracają smak naszego dzieciństwa w nowej odsłonie.

Nadziewane kotlety z mortadeli - przepis

Przepis na nadziewane kotlety z mortadeli jest bardzo prosty. Wystarczy pokroić mortadelę na plastry, zrobić w nich nacięcia i nadziać farszem z pieczarek, żółtego sera i majonezu. Kotlety obtaczamy w mące, jajku i bułce tartej i smażymy na złoty kolor.

Składniki:

  • 0,5 kg grubej mortadeli,
  • 2 duże pieczarki,
  • 2 plastry żółtego sera,
  • mała łyżeczka majonezu,
  • 1 jajko,
  • mąka,
  • bułka tarta,
  • koperek,
  • sól,
  • pieprz.

Sposób przygotowania:

  1. Mortadelę pokrój na plastry i zrób nacięcia w środku, aby powstały kieszonki.
  2. Następnie zetrzyj na tarce pieczarki i żółty ser (albo drobno je pokrój). Dodaj posiekany koperek, majonez i całość dopraw solą oraz pieprzem.
  3. Kotlety nadziewaj przygotowanym farszem i panieruj (najpierw obtocz je w mące, potem w jajku, a na końcu w bułce tartej).
  4. Nadziane i opanierowane plastry mortadeli należy smażyć na złoty kolor z obu stron.

Kotlety z mortadeli to prosty i szybki sposób na pyszny obiad. Dzięki dodatkom będą jeszcze smaczniejsze i bardziej aromatyczne.

Wskazówki:

  • Aby kotlety nie były suche, warto dodać do farszu trochę majonezu lub śmietany.
  • Jeśli chcemy, aby kotlety były bardziej chrupiące, możemy je panierować w mące, jajku i bułce tartej dwa razy.
  • Smażyć kotlety na średnim ogniu, aby się nie przypaliły.

Smacznego!

Wybrane dla Ciebie
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej