Teraz króluje w niemal każdym domu. Czy jej częste jedzenie na pewno jest zdrowe?

Pyszna, soczysta, odpowiednio doprawiona i schłodzona mizeria to klucz do udanego obiadu. Lipiec i sierpień oznacza apogeum jej popularności; w polskich domach pojawia się (i szybko znika) nawet codziennie. Ale czy mizeria jest zdrowa? A może to jedynie smak i nic więcej? Odpowiadamy.

Surówki i sałatki nigdy nie smakują lepiej, niż wtedy, gdy za oknem trzydzieści stopni w cieniu. Nic więc dziwnego, że latem sięgamy po nie częściej i chętniej niż w pozostałe pory roku. Aktualnie w kuchniach wielu z nas niepodzielnie króluje mizeria. Ta popularna surówka z zielonych ogórków i śmietany to strzał w dziesiątkę podczas upałów. Ale czy zyskujemy na niej coś więcej, niż tylko uciechę kubków smakowych?

Jak to często w świecie kulinariów bywa, diabeł tkwi w szczegółach. Ta zasada nie ominęła mizerii. Eksperci są tu bezwzględnie stanowczy: wartość odżywcza mizerii zmienia się w zależności od składników, których do jej przygotowania użyjemy. Ale po kolei.

To jasne, że najbardziej wartościowym elementem mizerii są ogórki. A jednak spośród wszystkich warzyw zawierają one największą zawartość wody — nawet 96 proc. Czy w takim razie czerpiemy z nich coś więcej niż uzupełnienie płynów? Oczywiście! W ogórkach nie brakuje witamin — C i B, a także minerałów — wapnia, magnezu, potasu, żelaza i fosforu.

Jeśli o ogórki chodzi, na wyróżnienie zasługują też ich właściwości detoksykujące. Spożywana regularnie mizeria działa moczopędnie (a wraz z nadmiarem wody pozbywamy się toksyn) i odkwaszająco. Popularne zielone warzywa wykazuje również działanie przeciwbólowe i pobudzające perystaltykę jelit, a dodatkowo są naturalnymi antyoksydantami, dzięki którym hamujemy procesy starzenia skóry. Mizeria to też wsparcie dla pracy mózgu i regulacja poziomu ciśnienia krwi i cholesterolu.

Ogórki to warzywa niskokaloryczne (14 kcal/100 g), ale niektóre dodatki do mizerii mogą sprawić, że wcale nie będzie ona dobrym uzupełnieniem diety odchudzającej. Przypomnijmy, że najpopularniejszym składnikiem mizerii — obok ogórków — jest śmietana, która zawiera tłuszcze nasycone. Kaloryczność takiej surówki również diametralnie się zmienia.

Z tego też powodu dużo osób zastępuje śmietanę innymi produktami. Niektórzy używają w tym celu jogurtu naturalnego, który sprawia, że surówka ta staje się mniej kaloryczna, a jednocześnie zachowuje swoją typową zawartość witaminy A i wapnia. Z tymi wartościami odżywczymi musimy się natomiast pożegnać, jeśli stawiamy na mizerię z octem. Ta wersja jest za to najmniej kaloryczna — o ile nie dodamy do niej zbyt dużej ilości cukru.

Czy mizeria jest zdrowa? Jak najbardziej! Nie powinniśmy jednak zawierzać temu, że samodzielnie uzupełni ona dzienne zapotrzebowanie na składniki odżywcze. Podczas jej przygotowania warto też ograniczać dodatki o wątpliwej reputacji. A jeśli jesteś ciekaw, czego jeszcze można użyć do zastąpienia śmietany w mizerii, to koniecznie zerknij jeszcze do tego naszego artykułu.