To najtwardsze danie świata. Trzeba je dobrze wyssać, a potem wypluć
Nikt w Polsce by chyba nie wpadł na to, żeby wykorzystać je do potraw. Ale Chińczycy potrafią zjeść takie produkty, o których Europejczycy nawet nie śnili. Tak jest właśnie w przypadku suodiu.
Chińska kuchnia wciąż zaskakuje Europejczyków. Często mówi się, że Chińczycy potrafią zjeść praktycznie wszystko. I jest w tym sporo prawdy. Na liście potraw znajdują się m.in. smażone robaki, skorpiony, mózgi zwierząt, małe ptaszki. Dołączyły do nich także smażone kamienie, czyli suodiu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspresowa sałatka na grilla. Orzo wygląda jak ryż, ale to inny znany produkt
Co to jest suodiu? Jak można przygotować kamienie?
"To dosłownie najtwardsze danie świata" - tak określono potrawę, która pochodzi z prowincji Hubei we wschodnich Chinach, w stacji CNN. I wszystko się zgadza, bo suodiu (ozn. "ssać i wyrzucać") to kamienie smażone z przyprawami. Każdy, kto chce ich spróbować, otrzymuje instrukcję od sprzedawców - trzeba je possać, a potem wypluć.
W chińskich mediach społecznościowych pojawiły się filmiki, na których widać, jak należy przygotowywać tę specyficzną potrawę. Kamyczki podgrzewane są na grillu, polewane olejem chili, sosem czosnkowym, a potem smażone z czosnkiem i papryką. Następnie podsmażone kamienie są pakowane w pudełeczka.
Skąd pomysł na taką potrawę?
Suodiu to potrawa z bardzo długą historią, a przepis przekazywany był z pokolenia na pokolenie przez żeglarzy. W dawnych czasach, kiedy w trakcie pracy, zabrakło im jedzenia, zaczęli właśnie w ten sposób przygotowywać kamienie.
To unikatowe danie zadowala fanów ostrych smaków, chociaż podczas jego spożywania trzeba bardzo uważać na zęby.