Turyści z ciekawością zaglądali do kociołka. Zamiast grzańca inny napój
Świąteczne jarmarki nierozerwalnie wiążą się z jedzeniem i aromatycznymi napojami. Wśród tych ostatnich na stoiskach w całej Europie dominują grzańce, ale u naszych wschodnich sąsiadów trafić można na coś znacznie lepszego i o wiele bardziej tradycyjnego.
Nic tak nie rozgrzeje podczas zimowego spaceru po ośnieżonej starówce, jak kubek parującego napoju. Na jarmarku w Wilnie sprzedaje się je z wielkich, miedzianych garnków, które przypominają nieco bajkowy kociołek Panoramixa. W środku bulgocze zimowa herbata, aksamitna gorąca czekolada oraz różowoczerwony napój o gęstej, niemal aksamitnej konsystencji. Turyści z nieskrywanym zainteresowaniem zerkają do środka kociołków, ale Litwini doskonale wiedzą, co tam na nich czeka i ustawiają się w kolejce po swoją porcję wspomnień z dzieciństwa.
Odwiedziłam jarmark w dawnym więzieniu. Na pajdę nie ma co liczyć
Kisiel żurawinowy
Na wielu wileńskich stoiskach kupić można kisiel żurawinowy (Spanguolių kisielius), serwowany na gorąco bezpośrednio z wielkich garów. Na Litwie ten napój to nie tylko deser, ale przede wszystkim jeden z najważniejszych symboli świątecznego stołu, nierozerwalnie związany z tradycją wigilijną. Pojawia się na stole podobnie jak nasz kompot z suszu, stanowiąc obowiązkowy punkt dwunastu potraw.
Litwini kisiel żurawinowy piją przez cały rok, wykorzystując bogactwo swoich lasów. Latem schładzają go do obiadu, by orzeźwiał w upalne dni, natomiast zimą podgrzewają go z przyprawami i serwują na gorąco.
Przepis na litewski kisiel żurawinowy
Kisiel żurawinowy na wileńskim jarmarku to idealna alternatywa dla osób szukających bezalkoholowego rozgrzania. Jego konsystencja jest znacznie gęstsza niż w przypadku herbaty czy soku, dzięki czemu napój dłużej utrzymuje ciepło i doskonale syci. Sama żurawina kojarzy się także ze świętami, chociaż u nas występuje raczej pod postacią sosu do oscypka czy pasztetu. Warto jednak dać jej szansę w tej płynnej, rubinowej wersji.
Składniki:
- 500 g świeżej lub mrożonej żurawiny,
- 1,5 litra wody,
- 3-4 łyżki mąki ziemniaczanej
- pół szklanki cukru (lub więcej, według uznania),
- 2-3 goździki,
- kawałek laski cynamonu,
- sok z połowy pomarańczy.
Sposób przygotowania:
- Żurawinę wsyp do garnka, zalej wodą i dodaj przyprawy: goździki oraz cynamon. Gotuj na średnim ogniu przez około 10-15 minut, aż owoce zaczną pękać i puszczać sok.
- Przetrzyj owoce przez gęste sito bezpośrednio do wywaru.
- Do gotującego się wywaru dodaj cukier oraz sok z pomarańczy.
- Mieszaj, aż cukier całkowicie się rozpuści.
- Mąkę ziemniaczaną rozpuść w połowie szklanki zimnej wody, dokładnie mieszając, by nie było grudek.
- Cienkim strumieniem wlewaj roztwór do gotującego się soku, cały czas energicznie mieszając.
- Gotuj jeszcze przez chwilę, aż kisiel "mrugnie" (pojawi się pierwszy bąbelek wrzenia) i wyraźnie zgęstnieje.
Podawaj na gorąco, najlepiej w zimowych kubkach. Smacznego!