W każdy piątek robię wiadro weekendowej sałatki. Nie podchodzi wodą aż do poniedziałku
Nie ma weekendu bez tej sałatki. Lekka, sycąca i niewiarygodnie trwała – sałatka weekendowa to sprawdzony patent z Tik Toka, kiedy nie chcę siedzieć przy garach przez dwa dni, ale lubię mieć coś pysznego pod ręką. Co najlepsze? Nawet w poniedziałek trzyma formę – nie podchodzi wodą, nie traci smaku i dalej wygląda apetycznie.
Sałatka weekendowa to domowy klasyk, który robi się w piątek, a zjada aż do poniedziałku – i to z przyjemnością. Jej największą zaletą jest to, że nie traci na jakości przez kilka dni: nie podchodzi wodą, nie robi się "papka", nie zmienia smaku. Wszystko dzięki dobrze dobranym składnikom: makaron ryżowy trzyma strukturę, warzywa są zwarte, a majonez z koperkiem łączy wszystko w kremową, ale stabilną całość.
To danie stworzone z myślą o tym, żeby mieć coś pysznego w lodówce na "już" – kiedy wracasz z pracy, z działki albo po prostu nie masz ochoty gotować. Jest sycąca, ale nie ciężka. Prosta, a jednocześnie pełna smaku. I właśnie dlatego wielu z nas robi ją regularnie – bo po prostu się opłaca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sałatka jak tort. Efektowna alternatywa dla tradycyjnych przekąsek
Przepis na sałatkę weekendową
Sałatka weekendowa to prawdziwy kuchenny hit – szybka do zrobienia, smaczna i trwała. Dzięki składnikom, które dobrze znoszą przechowywanie, możesz przygotować ją w piątek, a cieszyć się smakiem nawet do poniedziałku. Nie podchodzi wodą, nie traci struktury, nie nudzi się – idealna do lunchboxa, na kolację czy spontaniczny wypad na działkę.
Składniki:
- 200 g makaronu ryżowego,
- 200 g szynki konserwowej,
- 1 świeży ogórek (średni),
- 1 mała puszka kukurydzy (ok. 150 g po odsączeniu),
- pół pęczka koperku,
- 3-4 łyżki majonezu,
- sól i pieprz do smaku.
Sposób przygotowania:
- Makaron ryżowy gotuję zgodnie z instrukcją na opakowaniu – krótko, żeby się nie rozgotował. Po ugotowaniu odcedzam i przelewam zimną wodą, żeby się nie sklejał.
- Szynkę kroję w drobną kostkę, ogórka obieram i również siekam (jeśli bardzo wodnisty – lekko osuszam ręcznikiem papierowym).
- Kukurydzę odsączam, koperek drobno siekam. W dużej misce łączę wszystkie składniki, dodaję majonez, doprawiam solą i pieprzem.
- Delikatnie mieszam, przykrywam i wstawiam do lodówki – najlepiej na minimum 1-2 godziny, żeby smaki się przegryzły.
Jak przechowywać, żeby była dobra do poniedziałku?
- Przechowuj w szczelnym pojemniku – najlepiej szklanym lub plastikowym z pokrywką.
- Wstaw do lodówki zaraz po przygotowaniu – nie zostawiaj jej długo w temperaturze pokojowej.
- Nie dodawaj mokrych warzyw tuż przed schłodzeniem – ogórek powinien być osuszony, a kukurydza dokładnie odsączona.
- Jeśli chcesz, możesz dodać majonez dopiero przed podaniem – ale dobrze wymieszany z koperkiem i przyprawami nie szkodzi trwałości.
Dzięki temu nawet po 2 dniach będzie wyglądać i smakować tak samo dobrze jak pierwszego dnia.