W PRL-u były przysmakiem. Dziś nikt by nie tknął, a to duża strata
Nasze mamy i babcie na potrawę z tej części mięsa mówiły gulasz z dudków. Dzisiaj wiele osób nie ma pojęcia, co to oznacza. W czasach PRL-u nazwa dania również miała cel maskujący – dudki nikogo nie zniechęcały do obiadu, chociaż wtajemniczeni wiedzieli i zajadali. Obecnie w wielu Polakach takie danie wywołałoby torsje.
Przez naszą niechęć do podrobów prawdopodobnie przebija awersja do PRL-u, który się z nimi kojarzy – chociaż zdarzało się "trafiać" lepsze partie, często w sklepach pozostawały jedynie podroby, z których trzeba było ugotować obiad. Dzisiaj wykorzystywanie wszystkich części zwierzyny doskonale wpisuje się w nowoczesną kuchnię, zgodną z duchem zero waste. Chociaż gulasz z dudków może wzbudzać mieszane uczucia, w smaku dorównuje wykwintnym daniom.
Gulasz z żołądków z buraczkami i ziemniakami. Smakuje jak u babci
Czym są tajemnicze dudki?
Dudki to inaczej płuca wieprzowe, które również są jadalne, chociaż obecnie nie cieszą się dużą popularnością. Często więc są przerabiane na pasztety i salcesony. Jednak w PRL-u było zupełnie inaczej – wtedy traktowano je jak pełnoprawne mięso. Gulasz z dudków był tak popularny jak dzisiaj gulasz węgierski czy strogonow. Mięso w zawiesistym sosie podawano na przyjęciach rodzinnych z pajdą świeżego chleba.
Płucka wieprzowe należą do tzw. piątej ćwiartki – jest to nazwa zbiorcza na wszystkie części zwierzęcia, inne niż mięśnie szkieletowe. Po okresie dużej niechęci do podrobów dzisiaj coraz częściej pojawiają się one w domowym menu, a nawet w restauracjach. Dietetycy zwracają uwagę na ich właściwości odżywcze – podroby zawierają duża ilość pełnowartościowego białka, witamin z grupy B, żelaza hemowego, a także kolagenu i elastyny, które korzystnie wpływają na kondycję skóry, stawów i naczyń krwionośnych.
Przepis na gulasz z płucek wieprzowych
Gulasz możesz podawać z pieczywem, ziemniakami lub kaszą. Kompozycję doskonale uzupełnią korniszony lub ogórki kiszone.
Składniki:
- 1 kg płucek wieprzowych,
- włoszczyzna,
- 2 liście laurowe,
- 2-4 ziarna ziela angielskiego,
- 1 cebula,
- 2 ząbki czosnku,
- pół łyżeczki mielonej słodkiej papryki,
- łyżeczka majeranku,
- 1 łyżka mąki,
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego,
- sól, pieprz według uznania,
- 2 łyżki smalcu do smażenia.
Sposób przygotowania:
- Płucka dokładnie umyj, odetnij niepożądane części. Przełóż do garnka i zalej zimną wodą.
- Dodaj obrane warzywa, natki, liście laurowe i ziele angielskie. Doprowadź do wrzenia, po czym zmniejsz moc palnika. Gotuj pod przykryciem na wolnym ogniu przez półtorej godziny.
- Po tym czasie wyjmij mięso z wywaru (ale nie wylewaj bulionu). Ostudź i pokrój na mniejsze kawałki.
- Smaż w garnku z grubym dnem na rozgrzanym smalcu z cebulą pokrojoną w pióra i czosnkiem pokrojonym w cienkie plasterki. Posyp mieloną papryką i majerankiem.
- Gdy mięso będzie rumiane, a cebula szklista, dodaj mąkę i podlej wywarem (ok. 500 ml). Dokładnie wymieszaj, aby nie było grudek. Dodaj koncentrat pomidorowy i ponownie wymieszaj. Przykryj pokrywką i duś przez kilka minut.
- Na koniec dopraw solą i pieprzem do smaku.