Wiele osób popełnia błąd. Ogórki małosolne wychodzą sflaczałe i szybko się psują

Ogórki małosolne pasują do kanapek, sałatek, a często traktujemy je jako małą przekąskę. Teraz robimy je praktycznie na okrągło. Aby wyszły chrupkie i jędrne, warto zwrócić uwagę na kilka ważnych zasad. Wszyscy pamiętamy, że bardzo ważne są same ogórki. Powinny być to świeże ogórków gruntowe, bez uszkodzeń. Jednak często zapominamy, jak istotna jest woda do solanki.

Kiedy ogórki wychodzą zbyt miękkie, szybko się psują i są po prostu sflaczałe, często winę za to ponosi woda użyta do solanki. Kranówka często jest mocno chlorowana. Chlor zabezpiecza przed rozwojem szkodliwych bakterii, ale może też ograniczać wytwarzanie bakterii kwasu mlekowego podczas fermentacji. Wiadomo, że bez nich nie ma mowy o tym, by ogórki małosolne czy kiszone się udały. Dlatego wodę na solankę dobrze jest przegotować, a nawet dodatkowo przefiltrować. To na pewno ułatwi fermentację. Z kolei mocno chlorowana woda znacznie ją utrudnia, a wręcz ma wpływ na to, że ogórki nie wychodzą takie, jak należy. Dlatego, jeśli woda z kranu jest mocno chlorowana, lepiej użyć źródlanej lub butelkowanej mineralnej.

Przygotowując zalewa do ogórków małosolnych, trzeba też być dokładnym. Proporcje wody i soli muszą być odpowiednie – na każdy litr wody przypada jedna łyżka soli kamiennej. Ważne jest, aby woda była przegotowana i ostudzona, co pozwoli uniknąć zbyt szybkiego kiszenia i mięknięcia ogórków.

Częstym błędem jest zalewanie ogórków gorącą wodą, co może prowadzić do ich mięknięcia. Zalewajmy je ostudzoną wodą, aby proces kiszenia przebiegał w odpowiednim tempie. Pamiętajmy również, by wcześniej dokładnie umyć i osuszyć ogórki.