Wrzucam do słoika z orzechami włoskimi. Dzięki temu nie pleśnieją i zachowują trwałość na dłużej
Orzechy włoskie to jedne z najzdrowszych darów natury. Wiele osób gromadzi ich zapasy na zimę, nie zdając sobie sprawy, że niewłaściwe przechowywanie może szybko pozbawić je smaku i wartości odżywczych. Wystarczy jednak kilka prostych kroków, by orzechy zachowały świeżość na wiele miesięcy.
Orzechy włoskie to prawdziwy dar natury. Są bogate w zdrowe tłuszcze, białko, błonnik i cenne minerały, stanowią doskonały dodatek do codziennej diety. Jednak mimo swojej trwałości, szybko tracą jakość, jeśli są źle przechowywane. Wilgoć i ciepło sprawiają, że stają się miękkie, gorzkie i tracą charakterystyczny aromat. Na szczęście istnieją proste sposoby, by temu zapobiec.
Orzechy włoskie zmniejszają ryzyko chorób serca. Nowe badania hiszpańskich naukowców
Świeżo zebrane orzechy włoskie wymagają odpowiedniego przygotowania, zanim trafią do spiżarni. Najpierw należy je wyłuskać, czyli pozbyć się twardej skorupki oraz resztek zielonej łupiny. To ważny etap, ponieważ wilgoć pozostająca między łupiną a jądrem orzecha sprzyja rozwojowi pleśni.
Po wyłuskaniu orzechy trzeba dobrze wysuszyć. Najlepiej rozłożyć je cienką warstwą na papierze i wstawić na około dwie godziny do rozgrzanego na 50 stopni Celsjusza piekarnika. Warto zostawić lekko uchylone drzwiczki, by zapewnić lepszą cyrkulację powietrza.
Jak przechowywać orzechy włoskie?
Gdy orzechy są już wysuszone, należy przenieść je do szczelnego pojemnika — najlepiej szklanego słoika lub metalowej puszki. Ważne jest, by unikać trzymania orzechów w plastikowych woreczkach — brak cyrkulacji powietrza sprzyja gromadzeniu wilgoci, co może prowadzić do rozwoju pleśni.
Aby uchronić je przed wilgocią, można wykorzystać naturalny pochłaniacz, którym jest sucha fasola. Wystarczy wrzucić kilka ziaren do słoika lub pojemnika z orzechami. Fasola wchłonie nadmiar wilgoci z powietrza, tworząc suche środowisko, w którym orzechy zachowają świeżość i chrupkość na dłużej. Można też dosypać nieco soli, która ma podobne działanie.
To prosty, ekologiczny trik, który nie wymaga żadnych specjalnych środków konserwujących. Robię tak od lat i jestem zadowolona. Dodatkowo co kilka tygodni wymieniam fasolę na świeżą, by mieć pewność, że w słoiku nie gromadzi się żadna wilgoć.