Zanim zaczniesz łuskać orzechy laskowe, zrób 1 rzecz. Ten prosty patent ułatwi ci pracę
Zanim zaczniesz łuskać orzechy laskowe, poznaj jeden prosty trik, który oszczędzi ci mnóstwo czasu i frustracji. Dzięki niemu wychodzą w całości, łatwo i bez zbędnego wysiłku – idealne do deserów, ciast czy przekąsek.
Orzechy laskowe mają w sobie coś wyjątkowego – chrupiącą teksturę i intensywny, lekko słodkawy smak, który świetnie podkreśla zarówno słodkie, jak i wytrawne dania. Problem w tym, że łuskanie orzechów laskowych bywa trudniejsze niż się wydaje. Twarda łupina nie chce odejść, a klasyczne dziadki do orzechów często niszczą wnętrze. Na szczęście istnieje prosty sposób, który znacząco ułatwia pracę i pozwala zachować całe połówki orzechów.
Łuskanie orzechów laskowych - jak zrobić to w prosty sposób?
Każdy, kto kiedyś próbował łuskać orzechy laskowe, wie, że to zadanie potrafi wykończyć cierpliwość. Twarda, oporna łupina trzyma się mocno i często pęka nierówno, niszcząc wnętrze orzecha. Na szczęście istnieje prosty sposób, który znacząco ułatwia pracę – i nie wymaga dziadka do orzechów ani siły.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szarlotkowe naleśniki, czyli obiad i deser w jednym przepisie
Zanim przystąpisz do łuskania orzechów laskowych, warto je odpowiednio przygotować. Najskuteczniejsza metoda, którą sam często stosuję, to lekkie schłodzenie orzechów w zamrażarce przez 2-3 godziny. Dzięki temu łupiny stają się bardziej kruche, a ich odpadanie jest możliwe bez miażdżenia cennych orzechów. Po wyjęciu orzechów daj im chwilę, by lekko się ogrzały – wtedy delikatne naciśnięcie lub lekkie stuknięcie tłuczkiem w zupełności wystarczy.
Dodatkowy bonus? Zamrażanie pomaga też w dłuższym przechowywaniu orzechów. Zachowują świeżość, aromat i chrupkość, co jest szczególnie istotne, jeśli planujesz wykorzystać je w ciastach, deserach albo do domowych musli. W mojej kuchni to metoda numer jeden – nie ma nic bardziej satysfakcjonującego niż szybkie, bezproblemowe łuskanie orzechów w pełni gotowych do użycia.
Alternatywnie, jeśli chcesz od razu użyć orzechów, możesz je krótko podprażyć na suchej patelni. Ciepło także sprawia, że skorupki stają się bardziej kruche i łatwiej odchodzą, choć efekt nie jest tak spektakularny jak przy zamrażaniu. W obu przypadkach kluczowe jest, by nie spieszyć się i traktować każdy orzech indywidualnie – dzięki temu zachowasz całe połówki, idealne zarówno do deserów, jak i do wypieków.
Do czego wykorzystać orzechy laskowe?
Po tym, jak opanujesz już sztukę łuskania orzechów laskowych, warto pomyśleć, jak je najlepiej wykorzystać. W mojej kuchni sprawdzają się na kilka sposobów. Po pierwsze – jako dodatek do wypieków. Całe połówki orzechów świetnie wyglądają na wierzchu ciast, tart i babeczek, a posiekane nadają wyjątkowej chrupkości kremom i kruszonce.
Po drugie, orzechy laskowe to świetny składnik domowych musli i granoli. Kilka uprażonych na suchej patelni po prostu wzbogaca śniadanie smakiem i aromatem. Czasami część orzechów zostawiam w całości, a część przerabiam na masło orzechowe – to mój sposób na szybką, zdrową przekąskę.
Nie zapominaj też o deserach i sałatkach. Orzechy laskowe dodają charakteru zarówno do lodów, jak i do sałatek z serem czy owocami. W moim domu często lądują też w słoiku z cukrem lub miodem – tworzą prostą, aromatyczną posypkę, którą można wykorzystać przez kilka tygodni. Kluczowe jest to, że dobrze łuskane orzechy laskowe zachowują świeżość i chrupkość, dzięki czemu smakują jak prosto ze spiżarni.