Z resztek po świętach robię zapiekankę. Jest tania, szybka i smaczna
Zapiekanki to najlepszy patent na kryzysowy obiad z tego, co akurat jest pod ręką. Po Świętach pojawia się u mnie obowiązkowo, jako forma czyszczenia lodówki z resztek. Dzięki temu nic się nie zmarnuje, a na dodatek smakuje naprawdę dobrze.
24.12.2023 08:11
Zapiekanka przyjmuje niemal wszystko. Bazą może być makaron, ryż i ziemniaki, dorzucić można też większość warzyw czy mięs. Kluczem do sukcesu jest spojenie ich w jedną całość przy pomocy mieszanki jaj ze śmietaną lub sosu pomidorowego oraz dodanie sera, bo powszechnie wiadomo, że ser sprawia, że wszystko smakuje lepiej. Nie lubię marnować jedzenia, więc ta zapiekanka to moja poświąteczna pozycja obowiązkowa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapiekanka z resztek po świętach
Trochę ugotowanych ziemniaków, tam jakaś końcówka podsuszonej nieco wędliny, otwarty przecier pomidorowy, napoczęty kubek śmietany, trochę sera - w każdej lodówce można znaleźć artefakty, które pomogą stworzyć zapiekankę. Może się wydawać, że to już produkty drugiej kategorii, ale w zapiekance zyskają nowe, pyszne życie.
Sam przepis nie jest precyzyjny, bo wszystko zależy od tego, co akurat mam pod ręką w lodówce. Dzięki temu też każdy może puścić nieco wodze fantazji i dobrać to, co najbardziej lubi w takich daniach.
Składniki:
- resztki wędlin i gotowanych lub pieczonych mięs,
- marchewka, pietruszka, brokuł, kalafior i inne warzywa, które zostały w lodówce, mogą być przyschnięte,
- puszka pomidorów lub otwarty i stojący w lodówce przecier pomidorowy,
- ugotowane ziemniaki, które zostały po obiedzie
- trochę śmietany,
- kawałek żółtego sera,
- olej,
Co ważne, składniki mogą być drugiej kategorii, mniej jędrne czy wysuszone, ale pod żadnym pozorem nie używam rzeczy, które mają oznaki zepsucia. Takie produkty bez wahania od razu wyrzucam do śmieci.
Sposób przygotowania:
- Żaroodporne naczynie smaruję olejem.
- Mięsa (pieczone i wędliny) kroję na mniejsze kawałki i podsmażam chwilę na odrobinie oleju.
- Warzywa obieram, kroję i dorzucam do smażącego się mięsa. Do smaku doprawiam je solą, pieprzem i ulubionymi przyprawami.
- Do podsmażonych warzyw dodaję przecier pomidorowy lub pomidory z puszki i dokładnie mieszam.
- Ziemniaki podgrzewam i ugniatam wraz ze śmietaną i masłem na gładkie purée. Doprawiam je gałką muszkatołową.
- Do naczynia żaroodpornego wkładam usmażone warzywa z mięsem. Na górze rozprowadzam ziemniaczane purée i posypuję całość startym serem.
- Piekę przez ok. 30-40 minut w 180 st. Celsjusza, aż ziemniaki się zarumienią.