Zakaz handlu w niedzielę zgodny z Konstytucją. Otwarte sklepy odejdą w zapomnienie
Chociaż zakaz handlu w niedzielę obowiązuje od 3 lat, to wciąż jest to gorący temat. Ma tyle samo zwolenników, co przeciwników.
Trybunał Konstytucyjny podjął decyzję
Do TK wpłynęły wnioski, które zaskarżają 4 punkty projektu ustawy o zakazie handlu w niedzielę. Jednym z nich jest ten, który informuje, że "w niedziele i święta w placówkach handlowych oraz wykonywanie czynności związanych z handlem, powierzanie pracownikowi lub zatrudnionemu wykonywania pracy w handlu oraz wykonywania czynności związanych z handlem - są zakazane".
Wnioski złożył Lewiatan- zdaniem organizacji, obowiązujące przepisy dotyczące ograniczenia handlu naruszają "konstytucyjny nakaz ochrony pracy przez to, że nie uwzględnia ekonomicznych i prawnych uwarunkowań działalności pracodawców".
Trybunał odrzucił 2 wnioski, 2 oddalił ze względu na niespełnienie wymogów formalnych. Co to oznacza? Wstrzymanie jakichkolwiek zmian w obowiązującym zakazie.
Sieci szukają sposobu na obejście
Od zasady zakazu handlu są pewne wyjątki. Należy do nich handel kwiatami, pamiątkami lub dewocjonaliami, prasą, biletami komunikacji miejskiej, wyrobami tytoniowymi, kuponami gier losowych i zakładów wzajemnych, wyrobami piekarniczymi i cukierniczymi (piekarnie, cukiernie i lodziarnie).
Ostatnio częstą praktyką omijania zakazu było utworzenie "placówki pocztowej" w sklepie. Niestety, coraz trudniej jest tego dokonać, bo według planu nowej ustawy sklep musi wykazać, że dochód z działalności jako placówka pocztowa ma wynosić minimum 50% wszystkich wpływów. W rezultacie, nie będzie to w żadnym stopniu możliwe dla sklepów.
