Zamiast wody gazowanej, dodaję do naleśników inny napój. Wychodzą mięciutkie i elastyczne
Uwaga, ten sposób na puszystość naleśników może zostać uznany za kontrowersyjny. Serwujący naleśniki rodzice mogę popukać się w czoło, a entuzjaści zdrowego odżywiania — zwyzywać mnie od szarlatanów. Cóż, możesz mówić, co chcesz, ale ten patent naprawdę działa!
04.03.2024 10:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Naleśniki to jedna z najpopularniejszych potraw na całym świecie. To oczywiście nie oznacza, że na całym globie przyrządza się ją w taki sam sposób. Pomysłów na smażenie tego dania jest bez liku, a naleśniki wyglądają i smakują zupełnie inaczej w Finlandii, a inaczej w Brazylii. To dlatego, powiem szczerze, nie mam żadnych skrupułów przed tym, żeby do ciasta naleśnikowego dodać odrobiny... piwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Większość z nas słyszała o tym, żeby w celu osiągnięcia niezwykłej puszystości naleśników, dodać do nich trochę wody gazowanej. Mnie natomiast doszły kiedyś słuchy, że są kucharze, którzy zamiast tego napoju, używają właśnie piwa. Co więcej, nie jest to wcale sposób nowy, bo piwne ciasto naleśnikowe opisywano już w książkach kucharskich sprzed 50 lat.
Na pewno zastanawiasz się nad tym, jaki jest cel tego kontrowersyjnego zabiegu. Po pierwsze, chodzi o puszystość i elastyczność placków — to już sobie wyjaśniliśmy. Po drugie, takie naleśniki mają bardzo ciekawy, aromatyczny, lekko wytrawny smak. Doskonale sprawdzą się więc w przypadku podawania naleśników ze słonym farszem. I nie, nie musisz obawiać się o alkohol, który wyparuje z ciasta podczas smażenia. Prawda, że brzmi to ciekawie?
Piwne naleśniki
Składniki:
- 250 g mąki pszennej,
- 2 jajka,
- 1 szklanka mleka,
- 1 szklanka jasnego piwa,
- sól,
- olej do smażenia.
Sposób przygotowania:
- Jajka miksuję. Stopniowo dodaję do nich mąkę i mleko. Doprawiam również odrobiną soli. Piwo dodaję na sam koniec, nie używam już miksera, łączę je z ciastem za pomocą łyżki.
- Gotową masę naleśnikową odstawiam na 15 minut. Po tym czasie rozgrzewam na patelni trochę oleju i z obu stron smażę naleśniki. Smacznego!