Zamówił kanapkę za ponad 50 zł. Po jej rozpakowaniu nie mógł uwierzyć własnym oczom
Książulo pokonał ponad osiem tysięcy kilometrów, by zaserwować swoim widzom dawkę jedzeniowej wiedzy na temat Stanów Zjednoczonych. Znany youtuber pojawił się w wielu miejscach, jednak o restauracji, w której zjadł prostą kanapkę, długo nie zapomni.
27.03.2024 16:56
Planem youtubera był test zachwalanej kanapki serwowanej przez niewielki lokal w Little Havana. To tętniąca życiem kubańska dzielnica Miami, a więc i restauracja, w której pojawił się Książulo, serwowała kanapki w kubańskim stylu. Te cieszą się sporą popularnością, o czym świadczyła spora kolejka, jaką zastał Nyczke, kiedy pojawił się w kubańskiej knajpie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Książulo w Stanach Zjednoczonych. Youtuber testuje popularną kanapkę
Książulo zamówił wersję klasyczną, z wieprzowiną, szynką, piklowanymi ogórkami, serem szwajcarskim i musztardą. Youtuber miał niemałe oczekiwania wobec specjału. Widzom przytoczył fragment dotyczący historii kubańskich kanapek, z którego wynikało, że mają one ponad 100-letnią historię, a stworzono je dla kubańskich robotników pracujących na Florydzie.
Książulo podniósł też temat dawania napiwków w Stanach Zjednoczonych. Nie bez powodu USA nazywa się "krainą napiwkami płynącą". W wielu miejscach są doliczane do rachunku, w innych stanowią gratyfikację dobrowolną. Jednak mimo założonej dobrowolności niedawanie napiwku uznawane jest tam za postawę niegrzeczną. Warto dodać też, że napiwki w USA osiągają relatywnie spore kwoty, sięgające nawet 25 proc. rachunku.
- Tak jak widzieliście, jak płaciłem, pani wyciągnęła ten tablecik do płacenia, ten terminal w zasadzie. I było tam, czy chcę dać napiwek - relacjonuje w nagraniu Książulo. - Odruchowo po prostu kliknąłem, że chcę, dałem chyba 15 procent. Wszędzie na każdym kroku te napiwki są tutaj wciskane. Jest to trochę dziwne i troszeczkę nawet niezręczne, bym powiedział - dodał youtuber.
Test kubańskiej kanapki w Miami. Książulo nie kryl zdziwienia
Po 25 minutach zamówienie Nyczke było gotowe. Youtuber za kanapkę kubańską zapłacił 13,5 dol., czyli niecałe 54 zł (według kursu z 27 marca br.). W oczy Książula rzuciła się dużą ilość sera, którym wypełniono kubańską kanapkę. Jego widzowie doskonale wiedzą, że jest to coś, za czym youtuber przepada. Jednak nie tylko ilość sera była tutaj nieskromna. Zarówno mięsa, jak i innych dodatków również nie brakowało.
- Powiem wam, że jest to bardzo soczyste. Ta szynka i mięcho, mimo że warstwa jest naprawdę gruba, nie jest tak, że odpycha. Ja na przykład jak robię sobie kanapki, to nie daję jakoś dużo szynki. Nie lubię mieć grubej warstwy wędliny w kanapce. Ale tutaj mi to w ogóle nie przeszkadza. Jest to soczyste, mimo że nie ma tu żadnego sosu tak naprawdę. Jest tylko dużo masła, ten ser i musztarda. Jest to bardzo dobre. I bardzo tłuste - skomentował Książulo. - Z tych wszystkich rzeczy i z tych wszystkich miejsc, które trzeba odiwedzić w Miami (...) przyszedłbym tutaj zjeść sobie tę kanapkę, może następnym razem po prostu inną - dodał.