W kuchni byłej gwiazdy "M jak miłość" można oszaleć. Sprzątanie jej to koszmar
Barbara Kurdej-Szatan chętnie dzieli się swoją codziennością z fanami. Na jej Instagramie możemy znaleźć wiele zdjęć z rodziną w domu. Ostatnio pochwaliła się swoją kuchnią. Wnętrze nie przypomina typowych pomieszczeń w polskich domach. Jest surowa, a meble są w ciemnym kolorze.
Fani od razu zauważyli, że trudno będzie sprzątać kuchnię. Jedna komentująca zwróciła uwagę na oszklone szafy i napisała:
"Piękna kuchnia, ale ja bym szału dostała (gdybym miała) myć te szyby co chwile".
Faktycznie można odnieść wrażenie, że sprzątanie takiego pomieszczenia do najłatwiejszych nie należy.
Barbara Kurdej-Szatan pochwaliła się kuchnią. "Tu jest jakby luksusowo"
Celebryci uwielbiają pokazywać wnętrza swoich apartamentów. Pani Basia kilka lat temu z mężem i dziećmi przeprowadziła się do luksusowego mieszkania w Warszawie. Nieruchomość kosztowała 2,5 mln złotych i naprawdę robi ogromne wrażenie.
Jakiś czas temu na Instagramie opublikowała zdjęcia ze swojej kuchni. Jest przestronna, ma surowy charakter, a motywem przewodnim jest czerń. Wydaje się, że jest tam bardzo dużo miejsca, do tego ma bardzo elegancki "vibe". Aktorka jest nią zachwycona!
"Kocham naszą kuchnię. Mówi się, że kuchnia jest sercem domu - to szczera prawda! I jaka piękna i smaczna! A u nas dosłownie sercem - bo podczas remontu mieszkania, kuchnia była pierwsza.." - napisała w poście.
Dodała też:
"Kolory ziemi są zawsze w modzie i przede wszystkim - świetnie się w nich czuję. Uwielbiam poranki z pachnącą kawą, domowe rodzinne obiady czy kolacje z przyjaciółmi….".
Fani chętnie komentowali kuchnię Barbary Kurdej-Szatan. Mieli jednak mieszane uczucia
Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Z reguły fani chwalili kuchnię i jej design, ale niektórym osobom coś w niej nie pasowało.
"Bardzo ładna, aczkolwiek jak dla mnie do domu zbyt męska, hotelowa i chłodna. Taka niepraktyczna kuchnia dla singla, co w niej nic nie robi oprócz kawy i sprzątaczka nie ma co sprzątać dzięki temu. Ale jest ładna. To Wam się musi podobać. Łapki moich dzieci byłyby widoczne wszędzie" - napisała jedna osoba.
Druga komentująca dodała:
"Nie podoba mi się - brak ciepła, jakie powinno emanować z takiego pomieszczenia".