Ceny na Arktyce porażają. Za kurczaka trzeba zapłacić tyle, że trudno uwierzyć

Planeta Abstrakcja to miejsce w sieci, dzięki któremu poznajemy różne kultury. Olga i Borys przed każdym wyjazdem uczą się obowiązującego w danym kraju języka i poszczególnych dialektów. Ostatnio odwiedzili Arktykę. Tamtejsze ceny są naprawdę porażające. Nie uwierzycie, ile trzeba zapłacić za niektóre produkty.

ObrazekInstagram/Planeta Abstrakcji
Paulina Hermann

Nieco przywykliśmy już do wysokich cen i paragonów grozy w Polsce. Drogie jest jedzenie w restauracji i dużo płacimy w sklepach. Są jednak miejsca, które to wszystko przebijają. Idealnym przykładem jest Arktyka, w której kurczak kosztuje fortunę. Jak podamy wam kwotę, złapiecie się za głowę.

Ceny w Arktyce przechodzą najśmielsze oczekiwania

Region jest naprawdę bardzo piękny, obfituje w zapierające dech w piersiach krajobrazy, bardzo ciekawą kuchnię i zwierzęta, których nie spotkamy nigdzie indziej. Niestety, ma też swoje wady. Największą (oprócz mocnego mrozu) jest to, że w sklepach i w restauracjach panuje drożyzna. Prowadzący kanał Planeta Abstrakcja postanowili sprawdzić, ile kosztują różne produkty. To, co zobaczyli, zmroziło ich.

Już na samym początku dostajemy informację o tym, że za czekoladę trzeba zapłacić aż 22 złote (7 dolarów), a za żelki 34 złote (11 dolarów). Woda kosztuje aż 31 złotych (10 dolarów), zaś papier toaletowy 53 zł (17 dolarów). Największym jednak szokiem była pierś z kurczaka. Nie zgadniecie, jaka jest jej cena. Uwaga! Za kurczaka musimy zapłacić... 112 złotych (36 dolarów) - to kilka razy więcej niż w Polsce. U nas ceny wahają się od 10 do 15 złotych.

Obrazek
Ceny w Arktyce (Instagram)

Ogromny problem mają też właściciele zwierząt. Karma dla psa kosztuje 284 złote (91 dolarów).

Najtaniej jest u hodowców i myśliwych

- Niektóre produkty rząd kanadyjski stara się subsydiować i na każdej etykiecie napisana jest cena przed i po - mówi Olga na filmiku.

Cebula wcześniej kosztowała 12 dolarów, teraz 7 dolarów (22 złote), za melon płaciło sie 34 dolary, teraz 17 dolarów (53 złote).

Najtaniej można kupić lokalne produkty, na przykład mięso z niedźwiedzia polarnego lub foki. Nie są one jednak łatwo dostępne i można je kupić tylko u osób, które polują.

Wybrane dla Ciebie
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej