Co się dzieje z jedzeniem na planie "MasterChefa"? Ujawniono kulisy programu

"MasterChef" to program, który zachwyca widzów nie tylko swoimi kulinarnymi popisami, ale też uczciwością i wartościami. Okazuje się, że produkcja programu przykłada dużą wagę do zrównoważonego rozwoju i nie marnuje jedzenia.

"Masterchef" - Materiały prasowe TVN"Masterchef" - Materiały prasowe TVN
Źródło zdjęć: © TVN
Marcin Michałowski

"MasterChef" to program kulinarny, który od lat wciąga widzów w fascynujący świat gotowania i rywalizacji kulinarnych talentów. Jednak co dzieje się z jedzeniem na planie "MasterChefa"? Kulisy tego popularnego show są równie intrygujące co dania, które tam powstają.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Te bułeczki zrobisz na bazie pysznego warzywa. Idealne na drugie śniadanie do szkoły i pracy

"MasterChef": Uczestnicy i ekipa programu nie marnują jedzenia

Chociaż na planie "MasterChefa" widzimy mnóstwo potraw i składników, to niczego się tam nie marnuje. Ideę zero waste stosuje się konsekwentnie. Jeśli występują przerwy w nagrywaniu, ekipa programu korzysta z żywności zgromadzonej w spiżarni. Rzodkieweczki, sałaty i inne produkty trafiają do pracowników produkcji, a te, które dłużej zachowują świeżość, jak ziemniaki czy cebule, są przetrzymywane do dalszego wykorzystania. Jednak nie tylko to jest zaskakujące.

Potrawy przygotowane przez uczestników nie są marnowane. Wręcz przeciwnie - wszelkie dania, które mogą zostać wykorzystane, trafiają na talerze i są konsumowane przez ekipę programu. Jurorzy degustują potrawy zaraz po ich przygotowaniu, dlatego potrawy prezentowane na ekranie nie idą na straty.

Kim jest tajemniczy food producer programu "Masterchef"?

Na planie "MasterChefa" istnieje tajemnicza postać - food producent. Choć nie pojawia się na ekranie, jego rola jest niezwykle istotna. Food producent jest odpowiedzialny za dbanie o wygląd potraw na planie, sprawdzanie czystości talerzy oraz dostarczanie wskazówek uczestnikom w zakresie gotowania. Przed nagraniem programu bada również spiżarnię, by upewnić się, że wszystkie składniki są gotowe do użycia.

Źródło artykułu: Pysznosci.pl

Wybrane dla Ciebie

To ulubione danie Ireny Santor. Niewielu wie, jakie naprawdę ma właściwości
To ulubione danie Ireny Santor. Niewielu wie, jakie naprawdę ma właściwości
Wilgotne, pulchne i pachnące wanilią. W PRL-u było przysmakiem
Wilgotne, pulchne i pachnące wanilią. W PRL-u było przysmakiem
Od lat Polacy dodają ją do rosołu. Teraz już wiemy, że szkodzi, ale wciąż to robimy
Od lat Polacy dodają ją do rosołu. Teraz już wiemy, że szkodzi, ale wciąż to robimy
Jemy na śniadanie i dajemy dzieciom, myśląc, że są zdrowe. Skok cukru gwarantowany
Jemy na śniadanie i dajemy dzieciom, myśląc, że są zdrowe. Skok cukru gwarantowany
Wyjątkowo delikatne i soczyste mięso. Kiedyś tylko na królewskich stołach, dziś całkiem zapomniane
Wyjątkowo delikatne i soczyste mięso. Kiedyś tylko na królewskich stołach, dziś całkiem zapomniane
Turecki deser z semoliną. Mała porcja całkowicie wystarcza do kawy
Turecki deser z semoliną. Mała porcja całkowicie wystarcza do kawy
Spróbujesz raz i będziesz robić codziennie. Kawa z tym dodatkiem smakuje jak deser
Spróbujesz raz i będziesz robić codziennie. Kawa z tym dodatkiem smakuje jak deser
Wszystkie składniki wrzucam do rękawa i piekę. Pyszny obiad dla całej rodziny bez dużego nakładu pracy
Wszystkie składniki wrzucam do rękawa i piekę. Pyszny obiad dla całej rodziny bez dużego nakładu pracy
Pierwszy raz spróbowałam w Wetlinie. Zdobyłam przepis i smażę w każdy weekend
Pierwszy raz spróbowałam w Wetlinie. Zdobyłam przepis i smażę w każdy weekend
W ostatni weekend wywołało sporo emocji przy stole. Ostatni kawałek był na wagę złota
W ostatni weekend wywołało sporo emocji przy stole. Ostatni kawałek był na wagę złota
Katarzyna Bosacka wzięła pod lupę śliwki. Jakie są zdrowsze: świeże czy suszone?
Katarzyna Bosacka wzięła pod lupę śliwki. Jakie są zdrowsze: świeże czy suszone?
Ten deser smakuje jak grzeszna rozpusta. Lepiej od razu zrób podwójną porcję
Ten deser smakuje jak grzeszna rozpusta. Lepiej od razu zrób podwójną porcję