Czeskie gospodynie upychają w słoikach, a Polacy kręcą głowami. Genialna przekąska do piwa

To prawda, że nie wszystkie są zdrowe, a często ich skład pozostawia wiele do życzenia. Jednak w dobrych sklepach mięsnych można znaleźć takie paróweczki, które nie zawierają sztucznych konserwantów i glutaminianu sodu. Czesi nie wstydzą się podawać ich jako przekąskę na rodzinnych uroczystościach. Przygotowują je w tradycyjny domowy sposób, który robi wrażenie.

Ciekawa alternatywa dla wysoko przetworzonych przekąsekCiekawa alternatywa dla wysoko przetworzonych przekąsek
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Anna Galuhn
SKOMENTUJ

Czesi mają podobne gusta kulinarne do Polaków, ceniąc sobie sycące i smaczne dania. Jednak w przypadku przekąsek to właśnie oni mogą nas zainspirować. Zamiast chipsów pełnych sztucznych dodatków, Czesi preferują domowe przysmaki. Utopence to wyraziste w smaku, marynowane parówki, które są idealnym dodatkiem do piwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Robi się je szybko, znikną jeszcze szybciej. Pizzowe przekąski to hit każdej imprezy

Jakie parówki są zdrowe?

Zdrowe parówki stają się coraz bardziej interesującym tematem dla konsumentów, świadomych negatywnego wpływu przetworzonego mięsa na zdrowie. Parówki są praktycznym wyborem na posiłek, ale kryją się w nich pułapki. Niewłaściwe składniki mogą szkodzić. Warto zwracać uwagę na etykiety i unikać produktów z dużą zawartością konserwantów oraz tłuszczów trans.

Niewłaściwa obróbka termiczna parówek może skutkować problemami ze strony układu pokarmowego. Na szczęście w przypadku utopenców nie ma tego ryzyka, ponieważ parówki są marynowane na zimno.

Jak zrobić utopence, czyli czeskie marynowane parówki?

Ta mięsna przekąska jest odpowiednia do spożycia już po 3-4 dniach od zakręcenia słoików.

Składniki:

  • 0,5 kg małych parówek,
  • 4 białe cebule,
  • 4 ząbki czosnku,
  • 3 papryczki chili,
  • 750 ml wody,
  • 150 ml octu,
  • 3 liście laurowe,
  • 5-7 ziaren ziela angielskiego,
  • 3 ziarna pieprzu,
  • 2 łyżeczki soli,
  • 2 łyżeczki cukru.

Przygotowanie:

  1. Do garnka wlej wodę i ocet. dodaj przyprawy: liście laurowe, ziele angielskie, ziarna pieprzu, sól i cukier. Wymieszaj i zagotuj. Odstaw do przestygnięcia.
  2. Cebulę pokrój w piórka, a papryczki i czosnek w plasterki.
  3. W czystych, wyparzonych słoikach umieść naprzemiennie cebulę, papryczki, czosnek i parówki.
  4. Zalej przestudzoną zalewą.
  5. Słoiki pozostaw na dobę w temperaturze pokojowej, następnie przenieś do ciemnego i chłodnego miejsca na 3-4 dni.
  6. Po tym czasie utopence są gotowe do spożycia.

Marynowane parówki zamknięte w słoiku można przechowywać nawet przez 2-3 miesiące. Po otwarciu należy trzymać w lodówce.

Wybrane dla Ciebie

Najgorszy błąd przy mizerii. Podchodzi wodą i jest niesmaczna
Najgorszy błąd przy mizerii. Podchodzi wodą i jest niesmaczna
Kardynalny błąd przy smażeniu mięsa. Podejdzie wodą i straci smak
Kardynalny błąd przy smażeniu mięsa. Podejdzie wodą i straci smak
To ciasto smakuje każdemu. Szkoda, że nie można go robić cały rok
To ciasto smakuje każdemu. Szkoda, że nie można go robić cały rok
W PRL-u był rarytasem, a Francuzi wciąż kochają. My się brzydzimy, a jest bardzo zdrowy
W PRL-u był rarytasem, a Francuzi wciąż kochają. My się brzydzimy, a jest bardzo zdrowy
Czy można smażyć na porysowanej patelni? Wielu z nas popełnia poważny błąd
Czy można smażyć na porysowanej patelni? Wielu z nas popełnia poważny błąd
Za roku już nie zjesz takich warzyw. Szykuje się ogromna zmiana prawa
Za roku już nie zjesz takich warzyw. Szykuje się ogromna zmiana prawa
Gdzie wyrzucić folię aluminiową? Większość z nas popełnia błąd
Gdzie wyrzucić folię aluminiową? Większość z nas popełnia błąd
Na Boże Ciało co roku robię to mięso. Jest miękkie, delikatne i rozpływa się w ustach
Na Boże Ciało co roku robię to mięso. Jest miękkie, delikatne i rozpływa się w ustach
Przepis na te kotlety zdradziła mi babcia. Nie ma lepszego obiadu na niedzielę
Przepis na te kotlety zdradziła mi babcia. Nie ma lepszego obiadu na niedzielę
Pierwszy raz jadłam w Krakowie. Teraz robię co niedzielę, bo są tak pyszne
Pierwszy raz jadłam w Krakowie. Teraz robię co niedzielę, bo są tak pyszne
Nasi dziadkowie zajadali się tą sałatką cały sezon. Do młodych ziemniaczków pasuje idealnie
Nasi dziadkowie zajadali się tą sałatką cały sezon. Do młodych ziemniaczków pasuje idealnie
Taki rosół gotowały nasze babcie w PRL-u. Ten smak do dziś śni nam się po nocach
Taki rosół gotowały nasze babcie w PRL-u. Ten smak do dziś śni nam się po nocach