Często lądują w koszu. Mama je mroziła i dodawała do rosołu, teraz robię tak samo
Jeśli zioła w ogródku dopisały, masz już niewiele czasu na zbiory. Za chwilę wszystko zacznie przekwitać, więc trzeba się wziąć do pracy. Wiele osób decyduje się na zamrożenie koperku, bo to najlepszy sposób na przedłużenie jego świeżości. Łodygi zazwyczaj lądują w koszu albo, w lepszej sytuacji, na kompostowniku. Tymczasem i one mogą wzbogacić smak wielu potraw.
Pomysł na mrożenie łodyg kopru zapożyczyłam od mojej mamy, która nauczyła mnie, jak nie marnować jedzenia. Wiele osób do mrożenia przeznacza tylko same listki koperku. A co z łodygami? Przecież i one są pełne aromatu, a przy okazji także witamin i minerałów. Rozwiązanie jest banalnie proste – również możesz je zamrozić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chrupiąca surówka z ogórków małosolnych. Idealna na lato
Jak wykorzystać łodygi koperku w kuchni?
Łodygi koperku sprawdzą się do gotowania praktycznie wszystkich zup i sosów. Możesz dodać je również do marynat lub duszonego mięsa. To prawda, że pozbawione listków wyglądają mało estetycznie, ale to nic nie szkodzi. Ich zadaniem jest tylko oddać aromat do wywaru lub sosu. Kiedy zrobią swoje, z czystym sumieniem będzie można je wyrzucić.
Łodygi kopru mają bardzo intensywny zapach, który świetnie podkręca smak domowego rosołu. Kiedy zimą dostęp do świeżych warzy i ziół jest ograniczony, a włoszczyzna ze sklepu wygląda niezbyt zachęcająco, mrożone łodygi są niczym koło ratunkowe. Do tego wystarczy dodać natkę pietruszki, kawałek selera i pora, aby zapach bulionu wypełnił całą kuchnię.
Łodygi możesz także bardzo drobno posiekać i dodać do pesto lub sosu ziołowego. Z pomocą przychodzi blender z funkcją malaksera, który rozdrobni zioła, zanim powiesz: "Gotowe".
Mrożenie łodyg
To w sumie bardzo proste, ale napiszę, żeby nie było wątpliwości. Łodygi wystarczy umyć, osuszyć i zamknąć w szczelnych pojemnikach, na przykład w woreczkach strunowych. Nie musisz ich siekać na mniejsze kawałki. W przypadku gotowania rosołu dłuższe łodyżki nawet lepiej się sprawdzą, ponieważ łatwiej będzie je wyciągnąć z gotowego już bulionu.
Mrożone łodygi możesz przechowywać w zamrażalniku przez cały rok, aż do następnego sezonu.