Te produkty powinny być zakazane. Michał Wrzosek nie ma wątpliwości, to przez nie tyjesz
Dietetyk Michał Wrzosek podzielił się ostatnio na Instagramie informacją, z jakich trzech produktów zrezygnował, gdy sam walczył z nadwagą. Sprawdź, co znalazło się na jego czarnej liście. Jeśli też chcesz schudnąć musisz je bezwzględnie wyeliminować ze swojej diety
18.04.2023 | aktual.: 18.04.2023 19:23
Michał Wrzosek jest dyplomowanym dietetykiem klinicznym, trenerem personalnym oraz wykładowcą akademickim. Prowadzi też profil na Instagramie, gdzie obserwuje go ponad 260 tys. osób. Wszystko dzięki temu, że swoją wiedzą i poradami dotyczącymi zdrowej i zbilansowanej diety dzieli się w sposób prosty i zrozumiały nawet dla ludzi, którzy "nie siedzą" w temacie. Ostatnio opublikował relację, w której opowiedział, jakie produkt na stałe wyłączył ze swojego menu.
Zobacz także
Wśród produktów, które wymienił Michał Wrzosek, znalazły się: kajzerki, panierowane kotlety oraz alkohol. Nic dziwnego, to prawdziwa kaloryczna bomba, która niweczy wszelkie wysiłki w walce o szczupłą sylwetkę i dobre samopoczucie.
Kajzerki na czarnej liście
Kajzerki są najmniej zdrowym pieczywem, jakie tylko możemy wybrać. Zawarta w nich oczyszczana pszenica pozbawiona jest większości witamin i minerałów. W dodatku te pszenne bułki należą do najbardziej kalorycznego pieczywa (jedna sztuka ma nawet 300 kcal). Jednak uważaj, powszechne przekonanie, że podczas diety trzeba całkowicie wyeliminować pieczywo, jest błędne.
Zobacz także
Nie musisz rezygnować z pieczywa, ale pszenny chleb czy bułki lepiej jest zastąpić wersją pełnoziarnistą. Dietetyk rekomenduje grahamki. Grahamki powstają z grubo mielonej mąki pszennej, co czyni je doskonałą bazą do kanapek. Pieczywo tego typu zawiera także dużo więcej witamin i składników mineralnych od zwykłych bułek. Ma również znacznie wyższy poziom błonnika pokarmowego, który usprawnia trawienie, a także wpływa na stabilne stężenie cukru we krwi.
Panierowane mięso przyczyną otyłości
Schabowy w panierce z mąki, bułki i jajka to marzenie każdego łasucha. Niestety, ten sposób przygotowania mięsa nie jest ani zdrowy, ani dietetyczny. Jak przekonuje Michał Wrzosek, warto zrezygnować z panierowanych kotletów, na rzecz mięsa gotowanego lub duszonego sauté. Każda panierka działa jak gąbka - wchłania tłuszcz, który dostarczany jest do naszego organizmu. Tym samym podnosi kaloryczność potrawy. Panierowany schabowy ma średnio 318 kcal w 100g. Ten san schab przygotowany bez panierki to aż 160 kalorii mniej.
Specjaliści przekonują, że ten sposób „ulepszania” potraw łatwo zastąpić innymi sztuczkami. Gdyby pozbawić kotlet schabowy panierki i nie smażyć go w dużej ilości tłuszczu, wcale nie byłby taki tuczący. Jeśli jednak nie możesz oprzeć się potrawom w chrupiącej skórce, absolutnie unikaj gotowych panierek, które można znaleźć na sklepowych półkach. Są one często „wzbogacane” składnikami niekoniecznie korzystnymi dla naszego zdrowia.
Dietetyk odradza alkohol
Alkohol negatywnie wpływa na odchudzanie i potrafi zniweczyć wszystkie wysiłki o zgrabną sylwetkę, nawet jeśli regularnie meldujesz się na siłowni. Zawiera bardzo dużo pustych kalorii - nie ma żadnych wartości odżywczych, a jedynie cukry proste, które mogą odłożyć się w formie tkanki tłuszczowej. Alkohol nie jest gromadzony w organizmie, musi zostać spalony przez organizm. Kiedy ten jest zajęty spalaniem alkoholu, przemiana materii jest spowolniona. Jednym z najbardziej zgubnych napojów "wyskokowych" jest piwo. 500 ml kufel piwa ma ok. 350 kcal, tyle kalorii co paczka chipsów. Dlatego jeśli chcesz zrzucić nadprogramowe kilogramy, musisz z niego zrezygnować.
Zobacz też, jak zrobić pyszną zakręconą pizzę.