Dietetyk sprawdził skład popularnych wędlin. W jednej nie ma grama mięsa

Dietetyk dr Michał Wrzosek wziął pod lupę sześć wędlin z Lidla. Jego wyniki są zaskakujące. W jednej z nich nie ma ani grama mięsa, a w innej znajduje się cukier.

MIchał Wrzosek doradza, których wędlin unikać w LidluMIchał Wrzosek doradza, których wędlin unikać w Lidlu
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Marcin Michałowski
SKOMENTUJ

Dokonując wyboru wędlin w sklepie, rzadko zastanawiamy się nad ich składem. Dietetyk dr Michał Wrzosek postanowił przyjrzeć się bliżej popularnym produktom, które są dostępne w Lidlu. Rezultaty jego analizy mogą zaskoczyć. Okazuje się, że niektóre wędliny zawierają minimalną ilość mięsa, a w innych dominują składniki takie jak wzmacniacze smaku czy konserwanty.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Faszerowany kurczakiem wianek z ciasta filo. To strzał w dziesiątkę

Najgorsza wędlina według dietetyka

Mortadelę Klasyczną Vano dr Wrzosek uznał za najgorszą wędlinę z Lidla. Produkt zawiera tylko 53 proc. mięsa, które jest MOM-em, czyli mięsem oddzielonym mechanicznie. MOM powstaje z rozdrobnionych chrząstek, ścięgien i skór. Jest to tańszy zamiennik mięsa, ale ma gorsze właściwości odżywcze. Mortadela Vano zawiera również dużo dodatków, takich jak: sól, cukier, konserwanty i wzmacniacze smaku.

Kolejnym produktem, który nie zyskał aprobaty dietetyka, jest szynka Morlińska wędzona. Choć może przyciągać marką, to według Dr. Wrzoska wartość jakościowa pozostawia wiele do życzenia. Zaledwie 70 proc. mięsa, dużo dodatków i cukier to składniki, które nie uzasadniają ceny tego produktu.

Szynka Krakus, która jest droższa od Morlińskiej, ma lepszy skład, ale nadal zawiera dużo dodatków.

Dietetyk poleca te produkty

Wśród rekomendowanych wędlin z Lidla wyróżniają się filet z kurczaka Dulano oraz szynka wieprzowa Pikok. Pierwszy z produktów zawiera aż 91 proc. mięsa, krótki skład i brak zbędnych dodatków. Z kolei szynka wieprzowa Pikok zdobyła uznanie dietetyka dzięki zawartości 95 proc. mięsa. To propozycje cenowo atrakcyjne, a jednocześnie spełniające wymogi jakościowe.

Absolutnym zwycięzcą rankingu okazał się filet z indyka Pikok. Zawiera aż 98 proc. mięsa, co stanowi najwyższy poziom w porównaniu do pozostałych produktów. Dodatkowo brak wzmacniaczy smaku czy konserwantów sprawia, że jest to propozycja nie tylko smaczna, ale i zdrowa.

Wybrane dla Ciebie

Najgorszy błąd przy mizerii. Podchodzi wodą i jest niesmaczna
Najgorszy błąd przy mizerii. Podchodzi wodą i jest niesmaczna
Kardynalny błąd przy smażeniu mięsa. Podejdzie wodą i straci smak
Kardynalny błąd przy smażeniu mięsa. Podejdzie wodą i straci smak
To ciasto smakuje każdemu. Szkoda, że nie można go robić cały rok
To ciasto smakuje każdemu. Szkoda, że nie można go robić cały rok
W PRL-u był rarytasem, a Francuzi wciąż kochają. My się brzydzimy, a jest bardzo zdrowy
W PRL-u był rarytasem, a Francuzi wciąż kochają. My się brzydzimy, a jest bardzo zdrowy
Czy można smażyć na porysowanej patelni? Wielu z nas popełnia poważny błąd
Czy można smażyć na porysowanej patelni? Wielu z nas popełnia poważny błąd
Za roku już nie zjesz takich warzyw. Szykuje się ogromna zmiana prawa
Za roku już nie zjesz takich warzyw. Szykuje się ogromna zmiana prawa
Gdzie wyrzucić folię aluminiową? Większość z nas popełnia błąd
Gdzie wyrzucić folię aluminiową? Większość z nas popełnia błąd
Na Boże Ciało co roku robię to mięso. Jest miękkie, delikatne i rozpływa się w ustach
Na Boże Ciało co roku robię to mięso. Jest miękkie, delikatne i rozpływa się w ustach
Przepis na te kotlety zdradziła mi babcia. Nie ma lepszego obiadu na niedzielę
Przepis na te kotlety zdradziła mi babcia. Nie ma lepszego obiadu na niedzielę
Pierwszy raz jadłam w Krakowie. Teraz robię co niedzielę, bo są tak pyszne
Pierwszy raz jadłam w Krakowie. Teraz robię co niedzielę, bo są tak pyszne
Nasi dziadkowie zajadali się tą sałatką cały sezon. Do młodych ziemniaczków pasuje idealnie
Nasi dziadkowie zajadali się tą sałatką cały sezon. Do młodych ziemniaczków pasuje idealnie
Taki rosół gotowały nasze babcie w PRL-u. Ten smak do dziś śni nam się po nocach
Taki rosół gotowały nasze babcie w PRL-u. Ten smak do dziś śni nam się po nocach