Dlaczego warto pokochać pieczarki?
Fani pieczarek na pewno znają ich podstawowe zalety – to niedrogi, łatwo dostępny produkt o uniwersalnym zastosowaniu w kuchni. Ale nawet najwięksi smakosze mogą nie zdawać sobie sprawy, ile dobrego dla naszego zdrowia kryją w sobie te pyszne grzyby.
Zwykło się mówić, że grzyby, w tym także pieczarki, nie mają w sobie nic wartościowego poza smakiem – żadnych witamin, minerałów, substancji odżywczych. Tymczasem prawda jest zgoła inna. Pieczarki są bogatym źródłem witamin z grupy B, miedzi, fosforu, błonnika, selenu… Lista cennych witamin i minerałów jest jeszcze dłuższa. Przyjrzyjmy się jej z bliska.
Woda i całe mnóstwo witamin i minerałów
Grzyby w ok. 90 proc. składają się z wody – to fakt. Nie oznacza to jednak, że nie ma w nich nic wartościowego. Pozostałe 20 proc. składu pieczarek to imponująca liczba cennych dla naszego zdrowia składników. Jest ich tak dużo, że grzyby (w tym pieczarki) zaliczane są przez dietetyków do dziennej porcji owoców i warzyw. Zajmują więc miejsce u podstawy piramidy żywienia. Znajdziesz w nich:
- niacynę (witamina B3, PP) odpowiedzialną za prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego oraz hormonalnego,
- ryboflawinę cenną dla układu odpornościowego i oczu,
- kwas pantotenowy niezbędny do produkcji przeciwciał, które chronią organizm przed infekcjami wirusowymi i bakteryjnymi,
- miedź chroniącą przed chorobami serca i układu krążenia,
- fosfor odpowiadający za zdrowe i mocne kości,
- selen kluczowy dla funkcjonowania tarczycy,
- polisacharydy wspomagające prawidłową mikroflorę jelitową, perystaltykę przewodu pokarmowego i zmniejszające wchłanianie tłuszczów z pożywienia.
Tyle dobra jest tylko w pieczarkach
Można powiedzieć, że w pieczarkach bije źródło młodości. To chwytliwe hasło, ale też w 100 proc. prawdziwe. Jednym ze składników pieczarek jest bowiem aminokwas o nazwie ergotioneina, na którą mówią "nowa witamina młodości". Jest silnym antyoksydantem, który chroni komórki przed zniszczeniami spowodowanymi przez wolne rodniki. Stąd jej działanie przeciwstarzeniowe, regeneracyjne i ochronne. Co ciekawe, najbogatszym źródłem ergotioneiny w diecie człowieka są właśnie grzyby. To zdecydowanie wyróżnia je na tle innej żywności. Podobnie jak zawartość witaminy D. Pieczarki są jednym z najcenniejszych źródeł tego rzadko występującego w jedzeniu, ale jakże ważnego dla odporności i zdrowia kości składnika. Jako jeden z niewielu wegańskich produktów, dostarczają też organizmowi witaminę B12, kluczową dla prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego.
Po pieczarki powinny sięgnąć osoby z zaparciami lub będące na diecie. W tych niepozornych grzybach kryje się także spora dawka błonnika. Z tego powodu pieczarki nie są polecane osobom z niektórymi chorobami układu pokarmowego, np. z chorobą Leśniowskiego-Crohna, zapaleniem błony śluzowej jelit, nieżytem żołądka, rakiem żołądka lub jelit, zapaleniem trzustki.
Nie znajdziecie w nich z kolei kalorii. Według różnych wyliczeń w 100 g pieczarek znajduje się od 22 do 28 kcal oraz od 3 do 5 g węglowodanów pochodzenia roślinnego. Co więcej, pieczarki mają niski indeks i ładunek glikemiczny, więc mogą być z powodzeniem stosowane przez pacjentów z insulinoopornością oraz cukrzycą typu 2.
A ten smak!
Pieczarki to nie tylko zdrowie, ale i smak. A konkretnie piąty smak – umami, którego pieczarki są skarbnicą. Dla Europejczyków jest trudny do zdefiniowania, ale określenie tego, jak smakuje umami, może ułatwić informacja, że nazwa ta pochodzi od japońskiego słowa "pyszność".
To umami pieczarki zawdzięczają głębię swojego smaku i fakt, że z taką łatwością można skomponować z nich dania zarówno mięsne, jak i wegetariańskie. Pieczarki świetnie podbijają smak wołowiny i indyka. Stanowią pyszny dodatek do gulaszy i sałatek. Nawet tak mało wymyślnym daniom jak zapiekana bułka z serem czy pizza dodają charakteru i wspomnianej japońskiej "pyszności". Można je smażyć, dusić, zapiekać, jeść na surowo, a nawet kisić. Warto, dla zdrowia i dla smaku.