Dodaj do rosołu. Będzie klarowny jak woda w strumyku
W niedzielne południe wiele polskich domów wypełnia aromat domowego rosołu. Żeby tego dnia kusił nie tylko zapach, warto dodać do środka zupy jeden nietypowy składnik.
Rosół to król wśród zup, a moda na niego nigdy nie mija. Gości na zwykłe, niedzielne obiady z rodziną, przechodząc później metamorfozę w uwielbianą pomidorową, obowiązkowo rozpoczyna weselną i komunijną ucztę oraz stawia na nogi, gdy dopadnie przeziębienie. Nie od dziś wiadomo, że podstawą jest dobre mięso, przyprawy oraz solidna dawka warzyw. Jednak nawet najbardziej doświadczonej w rosole gospodyni zdarzyło się, że zupa po ugotowaniu była mętna. Wystarczy jednak sięgnąć po jajko, by zamienić ją w klarowny, przejrzysty i złocisty bulion.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ciasto Biały Snickers bez pieczenia. Na inne desery nawet nie spojrzysz
Dlaczego rosół nie jest klarowny?
Piękny zapach zupy unoszący się w powietrzu przyprawia cię o burczenie brzucha. Z dumą unosisz pokrywkę, by zerknąć z dumą do swojego dzieła, a tam mętna zupa. Na wstępie trzeba zaznaczyć, że nie jest ona niebezpieczna czy niesmaczna, a jedynie odbiera przyjemność z jedzenia. Przyczyn mętnienia może być kilka. Jedną z nich jest gotowanie na zbyt dużym ogniu. Gdy pod garnkiem palnik bucha, a w środku wrze, białko z mięsa i warzyw błyskawicznie się ścina, tworząc w zupie mętną wydzielinę.
Gdy w garnku gotuje się mięso, na powierzchni pojawia się gęsta, szara piana, czyli szumowina. Szumowiny to nic innego jak wspomniane wcześniej ścięte białko, które wypływa na powierzchnię rosołu podczas gotowania. Jeśli nie zostaną dokładnie zebrane, rozpadną się i zmącą rosół. Zresztą sam tłuszcz znajdujący się naturalnie w mięsie może sprawić, że rosół będzie mętny.
Dodaj jajka do rosołu
Z pomocą dla mętniejącego rosołu przychodzą jajka. Oczywiście nie chodzi tutaj o ugotowanie ich i wkrojenie do środka tak, jak robi się to przy zupie szczawiowej. Sprawdzą się tutaj same białka.
Jedno lub dwa białka (w zależności od wielkości garnka z rosołem) ubij na sztywno. Wyłącz palnik pod zupą i przestudź nieco rosół. Powinien być wciąż bardzo gorący, ale nie powinien wrzeć. Następnie wlej ubite białka do gorącego rosołu i delikatnie wymieszaj. Podgrzewaj rosół na bardzo małym ogniu, nie doprowadzając do wrzenia. Białka zaczną się ścinać, tworząc swego rodzaju "siatkę", która wyłapuje drobinki białka i tłuszczu.
Gdy białka całkowicie się zetną i wypłyną na powierzchnię, ostrożnie usuń je łyżką cedzakową. Teraz wystarczy przecedzić rosół przez drobne sitko, aby pozbyć się wszystkich zanieczyszczeń. Rosół przejrzysty jak wodna w strumyku będzie cieszył nie tylko podniebienia, ale również oczy. Smacznego!