Dodaj do wody, a buraczki nie stracą koloru. Sposób od znajomej kucharki
Dobry kucharz ma patent na wszystko — oczywiście w ramach gotowania. To właśnie dzięki pewnej specjalistce z tej dziedziny dowiedziałem się, co zrobić, żeby gotowane buraczki nie traciły swoje unikalnego, apetycznego koloru. To bardzo proste i uwierz mi na słowo, że tę poradę zapamiętasz sobie do końca życia.
03.10.2023 | aktual.: 17.01.2024 19:12
Po buraki warto sięgać przede wszystkim jesienią. Podobnie jak inne warzywa korzeniowe (takie jak marchew, pietruszka czy seler) i cebulowe (poza cebulą sprawdza się też czosnek) są wtedy bardzo pomocne dla naszych osłabionych organizmów. Burak, poza dość dużą ilością witamin, minerałów i błonnika, jest też bogatym źródłem antocyjanów, które wykazują się właściwościami przeciwutleniającymi i przeciwbakteryjnymi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To właśnie we wspomnianych antocyjanach, a dokładniej jednym z nich — betaninie — leży źródło problemów z utratą koloru buraka. Betanina to potężny, prozdrowotny barwnik, który ma też swoje wady — jest substancją dość delikatną. Proces gotowania (zwłaszcza długiego i na dużej mocy palnika) często sprawia, że betanina się rozpada, a buraki z idealnie purpurowych stają się blade i nieapetyczne. Czy da się temu zapobiec? Jak najbardziej!
Patent na wiecznie czerwone buraki
W kwestiach kulinarnych jak trwoga to do... kucharza. A w tym przypadku do znajomej kucharki. To właśnie ona powiedziała mi, że na blednące podczas gotowania buraki jest sposób. A mówiąc ściślej: kilka sposobów. Każdy z nich zakłada dodanie do gotowanych warzyw prostego i taniego składnika.
Najprostszym trikiem na zapobiegnięcie utraty koloru przez buraki jest ugotowanie ich z niewielką ilością cukru. Pół łyżeczki sprawi, że barwa warzyw zostanie zachowana, a danie, które później z nich przyrządzisz, będzie wyglądało niezwykle smakowicie. W sam raz na jesień, prawda?
Cukier możesz też zastąpić sokiem z cytryny, kwaskiem cytrynowym lub octem jabłkowym. Każdy z tych produktów sprawi, że betanina stanie się trwalsza, a buraczki zostaną purpurowe, jakby dopiero zostały wyrwane. Jak to działa? Tego już znajoma kucharka nie powiedziała — w końcu to specjalistka od gotowania, a nie chemii molekularnej.