Dopuścił się drobnej kradzieży w supermarkecie. Spotkała go dotkliwa kara
W jednym z marketów w Tarnowskich Górach mężczyzna dokonał kradzieży jedzenia w supermarkecie. Dostał zarzut kradzieży rozbojniczej.
Policja w ubiegły poniedziałek dostała zgłoszenie dotyczące kradzieży na terenie jednego ze sklepów. Kiedy patrol dotarł na miejsce, musiał rozdzielić szarpiących się mężczyzn.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pizza czy tortilla? Oto jest pytanie. Z naszym patentem będziesz mieć 2w1
Kradzież z ucieczką
Mieszkaniec województwa małopolskiego ruszył do sklepu, ale bynajmniej na zakupy. Postanowił zabrać mięso oraz ryż o wartości 30 zł i uciec z budynku bez płacenia. Sytuację wypatrzyło czujne oko ochroniarza, który ruszył w pogoń za uciekającym złodziejem. Gdy dogonił złodzieja, ten nie chciał dać za wygraną.
Między mężczyznami doszło do szarpaniny - złodziej ani myślał oddać skradzione produkty. Sięgnął nawet po gaz pieprzowy. Na miejsce została wezwana policja.
23-latek chciał ukraść w sklepie jedzenie. Kiedy, został ujęty przez ochroniarza, próbował uciec używając przy tym przemocy. Na miejsce wezwano policjantów z Komisariatu II Policji w Zabrzu – relacjonuje mł. asp. Sebastian Bijok, rzecznik zabrzańskiej policji.
Mężczyzna odpowie za kradzież
Policjanci zatrzymali złodziej i odstawili do aresztu. Zostanie mu przedstawiony zarzut, a kara może być naprawdę surowa.
Następnego dnia stanął przed obliczem prokuratora, który przedstawił mu zarzut kradzieży rozbójniczej i objął go policyjnym dozorem. Za to przestępstwo może mu grozić od roku do 10 lat więzienia - informuje Komenda Powiatowa Policji w Tarnowskich Górach
Coraz więcej kradzieży
Jak podaje portal infor.pl, z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w 2022 roku stwierdzono 32,8 tys. przestępstw kradzieży w sklepach. To o 31,1 proc. więcej niż w 2021 roku
W branży szacuje się, że na tzw. gorącym uczynku udaje się złapać jedynie ok. 10-15% złodziei. Gdyby zatrzymywano wszystkich, wówczas dane byłyby mocno zatrważające. Tego typu przestępstw wyraźnie przybywa z powodu wysokiej inflacji i szybkiego ubożenia Polaków. I sądzę, że to szybko się nie zmieni – mówi Maciej Tygielski, ekspert rynku retailowego i dyrektor zarządzający Grupą SkipWish w rozmowie z infor.pl
Ekspert jako jedną z przyczyn podaje rosnącą cenę produktów, a policyjne statystyki dodatkowo podbijają kasy samoobsługowe, które znaleźć można już w większości dużych sklepów.