Gotowanie na indukcji czy na gazie. Które opłaca się bardziej?
W dobie inflacji i potwornych podwyżek opłat za media, regularne gotowanie stało się nie lada wydatkiem. W takiej sytuacji wiele osób może się zastanawiać, czy lepiej — pod względem finansowym — jest gotować na gazie czy na indukcji. Która opcja okazuje się bardziej oszczędna?
27.12.2023 | aktual.: 27.12.2023 14:11
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Bezwzględnie opróżniająca portfele Polaków inflacja stała się już zjawiskiem, do którego część z nas zdążyła się przyzwyczaić. To oczywiście nie znaczy, że utrata wartości pieniądza przestała nam przeszkadzać i utrudniać codziennie funkcjonowanie. Jak jednak pokazała historia, Polacy są narodem, który wyjątkowo umiejętnie przystosowuje się do długotrwałych okoliczności, które dla wielu innych wydawałyby się nie do pokonania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polscy ekonomiści po kolei odnotowywali kolejne mechanizmy stale powiązane z inflacją. Mieliśmy więc abstrakcyjny wręcz downsizing, czyli "niezauważalne" pomniejszanie gramatur znanych nam od lat produktów, a także "trading down", czyli rezygnowanie z ulubionych artykułów i wybieranie tańszych zamienników. Dzisiaj konsumenci nadal radzą sobie, jak mogą, szukając oszczędności na różnych płaszczyznach codziennego życia. Na przykład gotowania.
Gotowanie na indukcji czy na gazie?
W kwestiach radzenia sobie ze skutkami inflacji wielu Polaków zaczęło się zastanawiać, czy indukcja na pewno dalej jest tańszą opcją do gotowania, niż "starszy" sposób, czyli używanie palników gazowych. Różnice są wyraźne — od szybkości podgrzewania, aż do zróżnicowanych opłat za prąd i gaz. Które zużycie wygląda korzystniej?
Na pozór znacznie bardziej ekonomiczną opcją gotowania wydaje się kuchenka gazowa. Ten surowiec jest tańszy, a sama płyta gazowa, jak i dostosowane do niej przyrządy kuchenne, kosztują mniej, niż w przypadku indukcji. I kiedy wszystko wygląda na jasne, pojawia się tutaj tak zwana wydajność energetyczna. Jak się okazuje, nawet 50 proc. surowca podczas gotowania ulatnia się i marnuje. Płyta indukcyjna to natomiast szybkie podgrzewanie, natychmiastowe działanie i wydajność na poziomie nawet 95 proc.
Biorąc pod uwagę powyższe, oba sposoby gotowania zrównują się ze sobą i pomiędzy kosztem ich użytkowania nie widać aż tak wyraźnych różnic. Wszystko wskazuje więc na to, że poważnych oszczędności trzeba szukać dalej — tym razem gdzie indziej. Może masz swój pomysł na taką domową ekonomię? Podziel się nią z nami!