Grecy się zajadają, u nas leżą na chodniku. To skarb dla sercowców
Grecy uwielbiają te owoce i uprawiają je na szeroką skalę. Nic dziwnego, są zdrowe i smaczne. Niestety, my ich nie doceniamy i często dojrzałe okazy kończą na chodnikach. Warto jednak wrócić do tego smaku i włączyć zdrowe owoce do swojej diety.
Morele to więcej niż słodki owoc, to konkretne wsparcie dla układu krążenia, naturalne źródło potasu i beta-karotenu. W porównaniu z innymi owocami sezonowymi są lekkostrawne i mają niski indeks glikemiczny. Na dodatek nie potrzebują żadnych dodatków, by smakować dobrze. Problem w tym, że u nas ich się po prostu nie docenia. Szybko się psują, mają cienką skórkę i są wymagające w transporcie – ale to nie powód, by je ignorować.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Deserki z brzoskwiniami w pucharkach – bez piekarnika, bez stresu, przepyszne!
Co zawierają morele?
Morele są jednym z najlepszych źródeł potasu spośród dostępnych w Polsce owoców. Ten pierwiastek pomaga utrzymać prawidłowe ciśnienie krwi i pracę serca. Wspierają też układ nerwowy i mięśniowy, co jest istotne dla osób aktywnych fizycznie. Beta-karoten, który nadaje morelom ich pomarańczowy kolor, działa przeciwzapalnie i chroni komórki przed stresem oksydacyjnym. Dodatkowo dostarczają błonnika, który poprawia trawienie i wspiera metabolizm lipidów.
Przede wszystkim są one doskonałym źródłem potasu, minerału kluczowego dla utrzymania prawidłowego ciśnienia krwi. Potas pomaga regulować równowagę płynów w organizmie i neutralizować negatywne działanie sodu, co bezpośrednio przekłada się na zdrowsze serce i niższe ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Dzięki temu morele świetnie sprawdzają się u osób z nadciśnieniem, miażdżycą, a także tych, którzy chcą w naturalny sposób zadbać o poziom cholesterolu. Nadają się także dla małych dzieci (świetny owoc na początek rozszerzania diety) i osób starszych, bo są miękkie, łatwe do pogryzienia i dobrze przyswajalne.
Jak je jeść i z czym łączyć?
Owoce najlepiej smakują na surowo, kiedy są w pełni dojrzałe. Niedojrzałe są kwaśne i mogą podrażniać żołądek, przez co nabawić się można nieprzyjemnych dolegliwości, takich jak wymioty i biegunka.
Można je dodawać do owsianki, jogurtu naturalnego, piec z ryżem, kaszą, czy wrzucić do lekkiej sałatki z serem feta. W kuchni greckiej popularne są też morele duszone z mięsem, a szczególnie z jagnięciną i drobiem. Świetnie łączą się z cynamonem, tymiankiem i miodem.
Suszone morele też mają swoje miejsce, są bardzo kaloryczne, ale za to zdrowe i wartościowe. Trzeba tylko wybierać te niesiarkowane, matowe, o naturalnym kolorze. Te błyszczące, jaskrawe i pachnące siarką lepiej omijać. No i nie przesadzaj z ilością podczas diety, bo możesz niemiło się zaskoczyć.
Morele z drzewa i z bazaru
W polskich miastach rosną drzewa morelowe, które są często dzikie. Owocują w czerwcu i lipcu. Niestety, morele spadają i wiele z nich kończy rozdeptanych na chodniku. Często to widać, kiedy idzie się chociażby na spacer: mnóstwo ciapy z owoców. A wystarczyłoby się schylić i po prostu zebrać. Grecy nigdy by nie pozwolili, by taki owoc się zmarnował. Morele to nie jest egzotyka i owoce z importu. Są nasze, sezonowe, lokalne, więc warto sięgać po nie w czasie lata.
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.