Tak naprawdę wygląda produkcja kotletów w McDonald's. Lepiej, żebyście to wiedzieli
Tak wygląda produkcja kotletów w znanej sieci. Proces robi kolosalne wrażenie - zobacz jak powstają hamburgery z McDonalds.
04.01.2023 | aktual.: 04.01.2023 11:50
Proste hamburgery to jedne z najpopularniejszych kanapek w McDonalds. Fast-foodowy gigant sprzedaje 75 sztuk na sekundę, co oznacza, że w 33 tys. restauracjach, w 119 krajach, spożywa się dziennie 6,5 mln tego typy kanapek. Imponujący wynik sprawia, że zastanawiamy się, jak wygląda produkcja hamburgerów. Zerknij razem z nami za kulisy i przyjrzyj się uważnie.
Jakość jedzenie
Ze względu na szybkość produkcji i realizacji zamówień oraz atrakcyjne ceny, jakość jedzenia w sieciówkach cały czas jest podawana w wątpliwość. Wiele osób obawia się słabej jakości, a o samym procesie przygotowania jedzenia krążą już legendy. Rośnie również świadomość ludzi na temat zdrowego żywienia - czytamy składy, ograniczamy sól i cukier oraz unikamy konserwantów.
Duże poruszenie wywołał filmik opublikowany w 2013 roku, na którym zaprezentowano, jak wygląda hamburger z McDonalds po 14 latach przechowywania w szafce. Jego wygląd niewiele się zmienił i na próżno szukać było tam pleśni. Rozgrzała się dyskusja, w której głównym tematem (i jednocześnie zarzutem) było to, że mięso naszpikowane jest konserwantami.
- wyjaśnia Keith Warriner, dyrektor programowy na Wydziale Nauk o Żywności Uniwersytetu Guelph
Hamburgery z McDonalds
Dziennikarka Business Insider odwiedziła niemiecki zakład przetwórstwa mięsa, który produkuje burgery dla sieci McDonalds. Około 90% całej produkcji przeznaczona jest na potrzeby sieci pod złotymi łukami.
W zakładzie planują spore restrykcje - jeśli którykolwiek z pracowników skarży się na problemy żołądkowe, musi być zdiagnozowany przez lekarza, zanim wróci do pracy. Dzięki temu chroni się mięso przed kontaktem z wirusami i bakteriami. Jest to szczególnie ważne, ponieważ w produkcji nie wykorzystuje się konserwantów. Przed wejściem do pracy należy zdjąć całą biżuterię i ozdoby oraz zostawić w szatni plastikowe długopisy. Stawia się na metalowe akcesoria, których obecność w mięsie łatwo wychwycić.
Do firmy trafiają duże kawałki mięsa z rzeźni, które następnie przechodzą wewnętrzną kontrolę. Maszyna podczas mielenia dokładnie sprawdza, czy w mięsie nie zostały kości. Jednocześnie przerabia się 500 kilogramów mięsa. Następnie z mielonego mięsa (świeżego oraz mrożonego) formuje się kotlety. Połączenie dwóch temperatur mięsa sprawia, że szybciej zamarzają i łatwiej się formują. Dzięki temu nie trzeba dodawać żadnych substancji wiążących.
Wszędzie panuje chłód
Temperatura w pomieszczeniu, w którym znajdują się urządzenia do przeróbki mięsa, wynosi -12 stopni Celsjusza. Firma zatrudnia około 200 osób, a liczebność jednej zmiany to od 45 do 60 pracowników. Podczas jednego tygodnia w fabryce powstaje 30 milionów sztuk hamburgerów. Na sam koniec kotlety przechodzą dodatkową kontrolę - nie mogą zawierać więcej niż 20% tłuszczu. Mięso przechodzi też kontrolę smaku, a następnie partia zostaje zapakowana i wysłana do restauracji.
Przepis na domowego cheeseburgera jak z McDonalds znajdziesz na naszym kanale YouTube