Najlepsi grzybiarze, zanim zbiorą grzyba, pukają w jego kapelusz. Mają ku temu ważny powód
Robaczywy grzyb potrafi skutecznie zepsuć humor podczas zbierania. Grzybiarze zdradzili swój patent, dzięki któremu wybierzesz tylko zdrowe okazy.
17.10.2022 09:22
Sezon na grzyby wciąż trwa, a internet zalewają zdjęcia koszyków po brzegi wypchanych leśnymi przysmakami. Grzybobranie to nie tylko zbiory, ale również forma relaksu. Chociaż niektórzy wychodzą z lasu z pełnym koszykiem, to wiele osób wraca z zaledwie kilkoma okazami, w dodatku jeszcze robaczywymi. Doświadczeni grzybiarze zdradzili swój patent, jak sprawdzić, czy grzyb jest robaczywy.
Gdzie zbierać grzyby?
Jeśli w Twojej rodzinie nie ma grzybiarzy, którzy podzielą się swoimi miejscami- musisz eksperymentować sam. Warto śledzić mapkę na stronie Grzyby.pl, na której na bieżąco nanoszone są doniesienia o wysypie darów lasów.
Borowików szukaj pod sosnami i świerkami lub pod dębami i bukami w lasach liściastych. Gdy świeci słońce, grzybów trzeba szukać w cienistych miejscach. Jeśli wyprawa organizowana jest w deszczową aurę, poszukiwania grzybów należy skoncentrować w suchszych, ciepłych miejscach.
Nie zrażaj się jednak, gdy nie znajdziesz zbyt dużo okazów- nie od razu Rzym zbudowano.
Robaczywy grzyb
Kiedy wreszcie uda Ci się trafić w lesie na grzyby- wykręć je lub wytnij nożykiem. Zanim jednak wsadzisz je do swojego koszyka, to postukaj w jego kapelusz. Część amatorów w ten sposób oczyszcza grzyby z runa leśnego, jednak ten sposób pozwala również na ocenę stanu grzyba. Jeśli jest zdrowy, to słychać specyficzny, cichy dźwięk. W przeciwnym razie lepiej zostawić takiego grzyba dla leśnych zwierząt, ponieważ jest duża szansa, że jest stary i robaczywy.
Przesądy związane z grzybobraniem
Robaczywy grzyb, oczyszczanie i... przesądy. Stukanie w kapelusz grzyba to również jeden z przesądów, który ma zapewnić grzybiarzom urodzaj. Nie jest to jednak oderwane od rzeczywistości- po uderzeniu w kapelusz grzyb uwalnia zarodniki, które rozsypują się wokół. . Dzięki temu będziemy mieć pewność, że kiedy następnym razem udamy się na grzybobranie w to samo miejsce, to będą tam już nowe grzyby, które sami rozsialiśmy.
Zgłodniałeś? Zerknij na nasz kanał na YouTube