Kradła w Żabce, a teraz wini za to sprzedawcę. Nie uwierzysz, jak się tłumaczyła
Żabka zmaga się z plagą kradzieży. Jeden z pracowników sieci pokazał na TikToku, jakie towary klienci zabierają bez płacenia. Nie uwierzysz, jakie to są przedmioty.
31.07.2023 14:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W Żabce kupuje się kawę. W raporcie jest mowa o sprzedaży iluś sztuk, przy czym kubeczków zniknęło znacznie więcej. Niektórzy "klienci" upatrzyli sobie kubki na kawę i kradną je na potęgę. Jedną taką sytuację pokazał na TikToku pewien pracownik sieci. Kobieta, przyłapana na kradzieży, tłumaczyła się, że... nie mogła wyciągnąć jednego. Mało tego, powiedziała, że to wina sprzedawcy, bo "gdyby złapał ją wcześniej, to by nic nie ukradła".
Żabka i plaga kradzieży kubków do kawy
Pracownik nagrał TikToka, który bardzo szybko stał się popularny.
Opowiadał też, że dogonił kobietę, która była oburzona, że jej zwrócił uwagę. Stwierdziła, że sprzedawca robi niepotrzebną "aferę".
To takie bezczelne! Kasjer zaczął się nawet zastanawiać, czy każdy złodziej będzie go obwiniał o to, że coś ukradł.
Zapytana o to, dlaczego zabrała aż tyle kubeczków, dała również zaskakującą odpowiedź. Nie mogła ponoć wyciągnąć tylko jednego.
Komentujący zastanawiali się, czemu Żabka zmaga się z plagą kradzieży kubków do kawy. Nie ma na to żadnego logicznego wyjaśnienia.