Poszedł do baru po "Kuchennych rewolucjach". Jego słowa zabolą Gessler
"Kuchenne rewolucje" od lat cieszą się ogromną popularnością. Magda Gessler pomogła wielu restauracjom, barom i knajpom. Pewien Youtuber postanowił się wybrać do lokalu "Zielony Wietnam" w Białymstoku. Jego recenzja nie była zbyt przychylna.
"Maciej je" to kanał na Youtubie, który słynie z typowego kulinarnego contentu. Twórca odwiedza różne restauracje, zamawia dania, a potem je ocenia.
"Kuchenne rewolucje" pomogły wielu lokalom. Youtuber ocenił jeden z nich
"Zielony Wietnam" na początku był studenckim bufetem, potem pojawiła się tam kuchnia wietnamska. Niestety, pandemia sprawiła, że restauracja podupadała. I tu wkroczyła sama Magda Gessler, która podniosła lokal z kolan.
Youtuber od razu zauważył, że karta dań była rozszerzona. W menu znalazło się więcej potraw niż 30. Zwrócił też uwagę na klimatyczny wystrój sali. Maciej je postanowił zamówić zupę Pho, sajgonki (spring rollsy), kaczkę z ananasem i warzywami, wołowinę po seczuańsku oraz zieloną herbatę. Jak wypadły poszczególne pozycje?
Na pierwszy ogień poszła mała zupa Pho. To idealne danie na rozgrzewkę. Bulion został oceniony jako dobry i "smakujący jak polski rosół".
- Magda Gessler kazała dodawać korzenne przyprawy, jak kardamon, anyż i goździki. Nie są jakoś mocno tutaj wyczuwalne - mówił.
Do zupy dodał cytrynę i marynowany czosnek, żeby urozmaicić smak. Ważnym składnikiem w daniu była wołowina. Youtuber stwierdził, że jest smaczna. Miał jednak jedno "ale":
- Ono jest bardzo nierówne, bo są lepsze kawałki, bardziej kruche, a są też kawałki bardziej żylaste.
Youtuber nie był zachwycony potrawami
Prowadząca "Kuchenne rewolucje" poleciła także specjalne sajgonki z sosem orzechowym. Youtuber od razu zauważył, że są potężne.
- Sos orzeszkowy jest naprawdę pyszny, ale przysłania smaki. Ta wołowina nie jest w ogóle tu potrzebna, zdarzają się chrząstki i psuje to odbiór dania - stwierdził.
Kolejne danie, czyli kaczka z ananasem i warzywami, od razu przypomniała mu o "stereotypowych barach wietnamskich". Youtuber skrytykował sos, nazywając go "kisielowatym", zaś kaczkę uznał za najlepszą część tego dania.
- Generalnie nie smakuje mi to danie, nie podoba mi się ten sos - youtuber kręcił nosem.
Jedząc wołowinę po seczuańku, zwrócił uwagę na brak ostrości i pieprzności. Zwrócił też uwagę na konsystencję sosu.
- To danie jest smaczniejsze od tego poprzedniego - podsumował - myślałem, że będzie słabszy od tej kaczki.
Kurczak po wietnamsku, którego również można było zobaczyć w programie "Kuchenne rewolucje" także nie przypadł youtuberowi do gustu. Był gorzkawy i zbyt słony, ale nadal "lepszy niż ta kaczka".