Lepszego kurczaka nie jadłem. Kremowy sos to moje najnowsze odkrycie kulinarne
Szukasz pomysłu na jesienny obiad, który posmakuje każdemu, a przy którym zbytnio się nie napracujesz? Mam coś w sam raz dla ciebie. Kurczak zapiekany w sosie porowym z tajną przyprawą to mój patent na ponure dni. Warto mu zaufać!
Czasami jest tak, że o sukcesie jakiejś potrawy decydują naprawdę drobne szczegóły. Kurczak w sosie śmietanowo-porowym jest tego znakomitym przykładem. Czy sama sól, pieprz i słodka papryka doprawiłyby to danie wystarczająco dobrze? Cóż, prawdopodobnie nadal byłby to obiad, który smakuje każdemu, ale brakowałoby mu "tego czegoś". W przypadku takiego dania jest to – moim zdaniem – pewna znana przyprawa z odległego kraju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O jaki produkt chodzi? Być może już się domyśliłeś. Okazuje się, że wystarczy odrobina curry, by kurczak w sosie śmietanowo-porowym nabrał po prostu perfekcyjnego smaku. Oczywiście recepturę trzeba jeszcze wcielić w życie. Jak się do tego zabrać, by kurczak nie wyszedł suchy i nic się nie przypaliło? Już tłumaczę.
Kurczak zapiekany w sosie śmietanowo porowym
Składniki:
- 2 podwójne piersi z kurczaka,
- 2 pory,
- 2 ząbki czosnku,
- 350 ml śmietany kremówki 30 proc.,
- 100 g sera cheddar,
- sól,
- pieprz,
- 1 łyżeczka słodkiej papryki,
- sól,
- pieprz,
- tymianek,
- curry.
Sposób przygotowania:
- Piersi z kurczaka pozbawiam ewentualnych ścięgien czy zrostów, a następnie kroję je na kilka mniejszych kawałków.
- Doprawiam odrobiną soli, pieprzu i słodkiej papryki.
- Pora oczyszczam (warto go porządnie przepłukać, bo często piach dostaje się do trudno dostępnych zakamarków), kroję w półplastry i przekładam do natłuszczonego naczynia żaroodpornego.
- Na warzywie układam kurczaka, a na mięsie – starty ser.
- Oddzielnie mieszam śmietankę z solą, pieprzem, czosnkiem, tymiankiem i przyprawą curry. Do smaku: w moim przypadku jest to więcej curry, a mniej tymianku, ale ty możesz postąpić choćby odwrotnie.
- Przygotowanym w ten sposób sosem zalewam mięso.
- Wstawiam naczynie (przykryte) do rozgrzanego do 180°C piekarnika. Piekę około 40 minut, na ostatnie 5 minut już bez przykrycia. Gotowe!