Lubisz mizerię? Ten przepis aż zapiera dech w piersiach

Kiedy za oknem nieśmiało pojawia się wiosna, w naszych kuchniach od razu pojawia się więcej warzyw. Chociaż na te z przydomowego ogródka trzeba będzie jeszcze trochę zaczekać, to już dziś możesz przygotować mizerię w nieco innym, królewskim wydaniu.

Ogórki po królewsku - PysznościOgórki po królewsku - Pyszności
Źródło zdjęć: © Canva | margouillatphotos
Ewa Malinowska

Ogórki po królewsku to idealny zamiennik dla uwielbianej, ale nieco już oklepanej mizerii. Pyszna sałatka zachwyca swoim orzeźwiającym smakiem i aromatem, a do jej przygotowania potrzebujesz zaledwie kilku składników. Świetnie pasuje do pieczonych i duszonych mięs, sadzonego jajka czy po prostu jako zdrowa przekąska.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dwukolorowy tort naleśnikowy od razu przyciąga oko. Świetnie też smakuje

Ogórki po królewsku

Królewski smak ogórków pochodzi z perfekcyjnego połączenia chrupiących ogórków, aromatycznego czosnku, słodkiego miodu i wyrazistych przypraw. Zalewa z nutą octu i cukru idealnie konserwuje ogórki, a jednocześnie nadaje im słodko-kwaśny smak, który doskonale komponuje się z różnymi potrawami.

Mizeria po węgiersku
Mizeria po węgiersku © Adobe Stock | manulito

Ogórki po królewsku to uniwersalny dodatek, który sprawdzi się w wielu sytuacjach. Idealnie komponują się z mięsami z grilla, pieczonymi kurczakiem, rybami, a także wędlinami i serami. Stanowią również doskonały składnik kanapek, burgerów i sałatek.

Składniki:

  • 800 g ogórków gruntowych,
  • 2 łyżki miodu naturalnego,
  • 2 ząbki czosnku,
  • 4 łyżki octu,
  • 200 ml przegotowanej wody,
  • sól do smaku.

Sposób przygotowania:

  1. Ogórki obierz i pokrój w cienkie plasterki.
  2. Ząbki czosnku (najlepiej polskiego) obierz z łupin i również pokrój w plasterki.
  3. W misce wymieszaj wodę z octem, miodem oraz solą.
  4. Powstałą zalewę wlej do pokrojonych ogórków i odstaw całość na godzinę, aby smaki się przegryzły.

Gotową sałatkę możesz wzbogacić również o dodatek świeżego koperku. Wzbogaci on sałatkę o piękny, zielony kolor, a także nada jej jeszcze więcej świeżości i aromatu. Tak przygotowaną sałatkę możesz również przełożyć do słoików i zapasteryzować. Smacznego!

Wybrane dla Ciebie
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej