Metoda "na 200 zł"? Kasjerka z Żabki została w ten sposób oszukana
Każdemu z nas zdarzyły się różne pomyłki podczas liczenia. Bardzo często dotyczą one pieniędzy, o czym doskonale wiedzą pracownicy sklepów. Te miejsca są często odwiedzane przez oszustów, o czym przekonała się kasjerka z Żabki. Opowiedziała swoją historię i teraz przestrzega innych.
16.08.2023 16:56
Złodzieje od zawsze mieli swoje własne sposoby na okradanie ludzi, z biegiem lat stawały się one coraz bardziej wyrafinowane. Nie trzeba już stać z bronią przy kasie i żądać wydania pieniędzy. Dla tego osobnika nawet wynoszenie rzeczy ze sklepu było zbyt nudne. Postanowił oszukać kasjerkę w zupełnie inny sposób. Wszystko dzięki metodzie "na 200 zł".
Kasjerka z Żabki oszukana przez "klienta"
Pracownica sieci opublikowała swoją historię na TikToku. Od razu stwierdziła, że to był wynik jej głupoty. Wyrzucała sobie, że nie zauważyła od razu, że klient zrobił coś nielegalnego. Zastanawiacie się, jak to wszystko wyglądało?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Osoba zapłaciła za towar banknotem 200 zł, a następnie poprosiła o rozmienienie takiego samego nominału. Klient miał jeszcze jedną prośbę - chciał wymienić swoje drobne na 100 zł. Dał kasjerce o 10 złotych więcej po to, by odwrócić jej uwagę. Od razu po tym rozmyślił się i chciał swoje 200 złotych z powrotem, oddając jednocześnie banknot 100 zł. Skutkiem było to, że kasjerka z Żabki straciła 100 zł.
Internauci zabrali głos
Niektóre osoby mocno skrytykowały kasjerkę. Niektórzy uznali, że tylko niedouczony matematyk dałby się oszukać w taki sposób. Na szczęście pozostałe osoby wykazały się dużym zrozumieniem. Jak przyznali, sami pewnie daliby się w ten sposób oszukać, bo sprawa była zagmatwana. W komentarzach czytamy:
"Nie wiem, o co chodzi"
"Nawet z tłumaczeniem nic nie zrozumiałam"
"Ja nie ogarniam co typ porobił. Każdy by się zamotał, nie przejmuj się"
Kilka osób wypowiedziało się, że sklepach, w których pracują, nie mogą wymieniać ani rozmieniać pieniędzy. Właśnie dlatego, by nie być oszukanym tak samo, jak kasjerka z Żabki:
"Dlatego się cieszę, że u mnie w sklepie jest ogólne założenie, że nie rozmieniamy nikomu pieniędzy".