Moja babcia wlewała odrobinę do krupniku. Zupa miała lepszy i pełniejszy smak
Krupnik kojarzył mi się zawsze z dzieciństwem – gęsta, mdła zupa, której smak często był przerysowany przez brak przypraw. Dopiero kiedy zacząłem sam gotować, odkryłem, że dobrze przygotowany krupnik może być prawdziwym kulinarnym rarytasem. Sekret? Mała, ale niezwykle ważna rada babci.
Nie każdy lubi krupnik, ale ja nauczyłem się go doceniać dopiero wtedy, gdy zacząłem eksperymentować z wywarem i dodatkami. To, co dla wielu jest nudną zupą, dla mnie stało się symbolem ciepła domowego stołu. Wszystko zaczyna się od wywaru – najlepiej, by był esencjonalny i pełen aromatu mięsa. Najlepiej sprawdzają się żołądki i serduszka drobiowe oraz żeberka lub inne mięso z kością. To właśnie te składniki nadają krupnikowi głębię smaku, której nie da się osiągnąć jedynie samą włoszczyzną.
Kazimierska fitka to zapomniana zupa z babcinego przepisu. Idealnie sprawdzi się na chłodne dni
Warzywa są równie ważne – marchew, pietruszka, seler i por podkreślają naturalną słodycz zupy, a suszone grzyby wnoszą leśny aromat. Kasza jęczmienna, najlepiej pęczak, nadaje krupnikowi gęstości i charakteru. I tu pojawia się moja ulubiona rada babci: pod koniec gotowania zawsze wlewam pół szklanki soku z kiszonej kapusty. To prosty zabieg, ale dzięki niemu zupa staje się pełniejsza w smaku, kasza nie rozgotowuje się, a ziemniaki zachowują jędrność.
Przepis na krupnik
Dziś przygotowuję krupnik nie tylko na rodzinne obiady, ale i na spotkania z przyjaciółmi. Wszyscy są pod wrażeniem smaku i często pytają, co sprawia, że jest tak wyjątkowy. Odpowiedź jest prosta – pół szklanki soku z kiszonej kapusty, mała tajemnica babci, która zmienia zwykłą zupę w prawdziwy kulinarny hit.
Składniki:
- 300 g żołądków drobiowych,
- 300 g serduszek drobiowych,
- ok. 800 g żeberek lub innego mięsa z kością,
- kilka suszonych grzybków,
- 3 marchewki,
- 2 pietruszki,
- kawałek selera,
- por,
- 1 cebula,
- kilka ziemniaków (opcjonalnie),
- 250 g kaszy jęczmiennej (pęczak),
- pół szklanki soku z kiszonej kapusty,
- sól, pieprz, ziele angielskie, liście laurowe,
- odrobina smalcu,
- posiekany koperek lub natka pietruszki do dekoracji.
Przygotowanie:
- Na początek przygotowuję wywar. Mięso oczyszczam i wkładam do garnka, zalewam wodą i odstawiam na kwadrans. Następnie wodę wylewam, zalewam mięso świeżą wodą i gotuję na małym ogniu.
- Gdy pojawią się szumowiny, usuwam je. Dodaję pokrojone warzywa, suszone grzyby, odrobinę soli, liście laurowe i ziele angielskie. Gotuję powoli, aż mięso stanie się miękkie.
- Na małej ilości smalcu zeszkliłem cebulę i dodaję ją do zupy. Ziemniaki obieram, kroję w kostkę i dodaję razem z kaszą. Gotuję, aż oba składniki będą miękkie.
- Tu wchodzi babcina rada – wlewam pół szklanki soku z kiszonej kapusty. Dzięki temu krupnik zyskuje głębszy smak i utrzymuje idealną konsystencję.
- Przed podaniem doprawiam do smaku solą i pieprzem, dekoruję świeżym koperkiem lub natką pietruszki. Podaję z kromką świeżego chleba.
Od momentu, gdy zacząłem wlewać sok z kiszonej kapusty do krupniku, zupa stała się dla mnie prawdziwym kulinarnym odkryciem. Smak jest pełniejszy, aromat bogatszy, a konsystencja idealna – kasza i ziemniaki nie rozgotowują się, nawet gdy zostanie odgrzana następnego dnia. To prosty trik, który sprawia, że klasyczny krupnik wreszcie zasługuje na miano "pierwszej ligi" wśród zup.